Jeszcze nie tak dawno park był w rękach prywatnego właściciela. Dla deweloperów to wymarzony teren i istniała obawa, że zostanie on zabudowany. Pod wpływem starań mieszkańców miasto wykupiło jednak działki. Teraz zaniedbany teren ma przejść gruntowną rewitalizację.
Park angielski
Z planem parku na początku lipca zapoznali się dzielnicowi radni z Komisji Zieleni. Projekt przypadł do gustu.
- W pełni oddaje oczekiwania mieszkańców - uważa Krzysztof Sułowski, przewodniczący Dzielnicy XI, w której leży park. - Będzie w stylu angielskim, gdzie duży nacisk kładzie się na ciszę i piękno przyrody.
- Projekt wydaje się przyjazny, elegancki i funkcjonalny. Udało się zmieścić większość życzeń i uwag mieszkańców oraz podkreślić walory tego parku - wtóruje Jarosław Kajdański, radny tej samej dzielnicy.
Koncepcja firmy Gajda zakłada stworzenie polany rekreacyjnej w sąsiedztwie stawu, nad którym stanie drewniany pomost. Ruiny starego spichlerza przypominać mają urokliwą altanę. Po stronie wschodniej parku powstanie sad z drzewami owocowymi. W dawnym dworku ma tętnić życie kulturalne.
Przy parku powstaną również dwa duże parkingi. Jeden znajdzie się przy ulicy Malborskiej, a drugi przy Albańskiej.
Mieszkańcy decydują
Teraz z projektem zapoznają się mieszkańcy dzielnicy. W czwartek w Młodzieżowym Domu Kultury przy ulicy Beskidzkiej zostanie im przedstawiony.
- Na etapie przygotowania projektu współpracowaliśmy z mieszkańcami, dlatego liczymy, że zostanie dobrze przyjęty - mówi Artur Ganczarek, architekt firmy Gajda.
Mieszkańcy mogli zgłaszać swoje uwagi na piśmie. Odbyły się także specjalne warsztaty projektowe. Ich uczestnicy uznali, że najwartościowszym elementem parku jest staw i teren podmokły w miejscu dawnego stawu. Postulowano również ograniczenie ruchu samochodowego na ulicy Mochnackiego.
Budowa w 2016 roku
- Podczas spotkania z mieszkańcami przedyskutujemy ewentualne zastrzeżenia - zapewnia architekt Ganczarek. - Później gotowy projekt trafi do konserwatora zabytków. Zgodnie z umową,do połowy września musimy złożyć dokumenty o pozwolenie na budowę.
Prace rozpoczną się najwcześniej dopiero za dwa lata.
- Dziś trudno powiedzieć, ile będzie kosztować realizacja całego projekt - przyznaje Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Wstępnie, jak twierdzi, zarezerwowano dwa miliony złotych na inwestycję.
- Wydaje się, że realnym terminem rozpoczęcia prac jest rok 2016. Choć może uda się rozpocząć prace znacznie wcześniej - dodaje Hamarnik.
- Wierzę w to, że pieniądze się znajdą, a na realizację nie trzeba będzie czekać kolejnych długich lat - kwituje radny Kajdański.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!