MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowski Kazimierz, jakiego nie pamiętacie. W latach 90. to był obraz nędzy i rozpaczy. A potem nadeszła wielka zmiana

GROM
W knajpiane zagłębie krakowski Kazimierz zaczął zmieniać się pod koniec lat 90. Na początku powoli, potem ten proces przyspieszył wraz ze zwiększającym się ruchem turystycznym. Dawna żydowska dzielnica Krakowa, wpisana na listę UNESCO, stała się obowiązkowym punktem wycieczek i jednym z największych imprezowych centrów miasta. Dziś już mało kto pamięta, że z mroków PRL wychodziła zrujnowana i ciesząca się złą sławą.

Krakowski Kazimierz w latach 90. - zdjęcia

- Kraków ma szczęście do ludzi, którzy nie myślą do końca biznesowo. Osoby, które otwierały knajpy na Kazimierzu, czyli Singera, Kolory, Mleczarnię, nie myśleli tylko o biznesie. Ludzie, którzy chcieli wyłącznie zarabiać, starali się otwierać lokale na Rynku. My trochę byliśmy takimi nieudacznikami, ale mieliśmy pomysły i marzenia. Kiedy otwieraliśmy Alchemię w 1998 roku przede wszystkim chcieliśmy stworzyć piękne miejsce - mówił w 2010 roku w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" Jacek Żakowski, jeden z założycieli słynnego pubu na Placu Nowym.

To między innymi te miejsca, wraz z klubami Żelazna i Propaganda, lokalami na Szerokiej i Festiwalem Kultury Żydowskiej oraz - a jakże! - zapiekankami od Endziora (wystartowały w 1992 r.) tworzyły pierwszą legendę odrestaurowywanego Kazimierza. Miejsca z oryginalnym charakterem, dziedzictwem i wyjątkowym klimatem. W powszechnej pamięci Singer już po wsze czasy pozostanie tym pierwszym i kultowym kazimierskim pubem, opisywanym nawet w turystycznych przewodnikach. Tak w drugiej połowie lat 90. zaczynała się wielka zmiana w owianej złą sławą dzielnicy.

Legendy Kazimierza: Singer, Kolory, Mleczarnia i Alchemia

Na początku lat 90. Kazimierz był w opłakanym stanie. Zrujnowane kamienice, miejsca zapomniane przez Boga i MPO. I też zapomniana historia tego miejsca i jego dawnej społeczności. O czyhających tu niebezpieczeństwach, lokalnej łobuzerce, w Krakowie opowiadano legendy. Kraków z czasem jednak zaczął się otwierać się na ten bezcenny historycznie kwartał. Czy szansa, jaka stała przed miastem, została wykorzystana? Bez wątpienia udało się stworzyć turystyczny hit, ale jednak kosztem mieszkających tu ludzi i charakteru dzielnicy.

I choć Singer, Kolory, Mleczarnia i Alchemia wciąż działają, to według wielu "tamtej magii Kazimierza już nie ma". A jak jest Waszym zdaniem?

Tak wyglądał Kazimierz w latach 90-tych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska