https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krople żołądkowe, czyli sposób na policjanta

Maria Mazurek
Rozmowa z asp. sztab. Witoldem Norkiem, wicenaczelnikiem krakowskiej drogówki

Jak tłumaczą się kierowcy zatrzymani przez policję?
Różnie. Czasem bardzo śmiesznie. Jest kilka sposobów: na litość, na niewiedzę, na "kim to ja nie jestem - nie wiesz, kogo złapałeś". Już kilku kierowców miało załatwić, że wylecę z pracy.

Który sposób jest najczęstszy?
Na niewiedzę. Pełnym zdumienia głosem wypowiedziane: "Ja popełniłem jakieś wykroczenie?! Niemożliwe!". Ludziom zdarza się błędnie interpretować przepisy - na przykład myślą, że rozmowa przez komórkę z użyciem głośnika jest dozwolona. Ostatnio mieliśmy przypadek pani, która tłumaczyła się, że, owszem, używała komórki, ale jako... kalkulatora.

Kobiety tłumaczą się inaczej niż mężczyźni?
Częściej próbują załatwić sprawę na litość, płaczą. Wiele z nich z litości płynnie przechodzi do agresji.

A kierowcy po alkoholu? Cukierki wciąż w modzie?
Najmodniejsze są chyba krople żołądkowe i płyn do płukania ust. No i tacy delikwenci zawsze twierdzą, że wypili tylko jedno piwo lub kieliszek wina do obiadu. Nawet gdy alkomat wskazuje coś innego.

Jak już nas złapiecie, jak mamy się zachować?
Krzyk lub płacz na pewno nie pomogą uniknąć kary. Najlepiej spokojnie przyznać się do błędu.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

C
Czachor
Najlepiej by było aby kierowca sam sobie jeszcze wypisał mandat i list pochwalny do komendanta na dzialania policjanta.....marzy wam sie miski, marzy......
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska