https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzeszowice. Gmina rezygnuje z jednej dotacji, żeby wystąpić o większą na budowę parkingu park&ride przy dworcu PKP

Barbara Ciryt
Działka z parkingiem przy dworcu PKP w Krzeszowicach została skomunalizowana na rzecz gminy dwa lata temu
Działka z parkingiem przy dworcu PKP w Krzeszowicach została skomunalizowana na rzecz gminy dwa lata temu Fot. Barbara Ciryt
Gmina stara się o pieniądze na budowę park&ride przy dworcu PKP. W jednym konkursie miała niemal pewne dotacje, ale uznała, że to za mało. Liczy na drugi konkurs i lepsze warunki.

Władze Krzeszowic zaplanowały budowę parkingu przy dworcu kolejowym na 300 miejsc. Zapewniają, że parking powstanie, ale przebierają w konkursach i dofinansowaniu.

Burmistrz Wacław Gregorczyk twierdzi, że gminie się to opłaca, że jest szansa, że zyska dodatkowe 800 tys. zł. Jednak część mieszkańców zmroziła wiadomość, że gmina zrezygnowała z obiecanej dotacji. Nie dostarczyła wymaganych dokumentów i „wypadła” z konkursu na dofinansowanie organizowanego przez Urząd Marszałkowski.

Od wielu lat mówi się o konieczności budowy parkingu przy dworcu w Krzeszowicach. Obecnie samochody da się zostawić, ale miejsce to nie ma nic wspólnego z prawdziwym parkingiem typu park&ride. Gmina poważnie podchodzi do tej sprawy. W 2016 roku pozyskała na własność teren należący do PKP. Plany są takie, że z 300 miejsc parkingowych połowę dostaną posiadacze Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej, jednak wcześniej musi tu powstać parking z prawdziwego zdarzenia.

Przed dwoma laty gmina przygotowywała się do budowy i wnioskowała o dotację unijną. Dostała zapewnienie o przyznaniu jej, ale niedługo potem sama wyeliminowana się z konkursu, bo nie dostarczyła kompletu dokumentów.

- To miała być dotacja w ramach działania niskoemisyjny transport miejski. Otrzymaliśmy informację o przyznaniu 2,4 mln zł. Jednak świadomie zrezygnowaliśmy z tego, bo mamy szansę na pieniądze z programu infrastruktura dla obsługi podróżnych, czyli typowej dotacji na parkingi. Z tego konkursu możemy otrzymać ponad 3,1 mln zł. Dla nas to duża równica. W obu konkursach konieczny jest wkład własny, a w tym drugim znacznie mniejszy - mówi burmistrz Gregorczyk.

Oszczędność jest jeszcze jedna. W pierwszym konkursie całość zadania była szacowana na nieco ponad 4 mln zł, a w drugim na 3,9 mln zł.

- To nie wszystko, ten drugi konkurs pozwala nam odłożyć inwestycję w czasie, a na tym nam tez zależy, bo zgramy jej realizację z oddaniem dworca w Krzeszowicach i linii kolejowej, która jest w trakcie modernizacji. Nie chcielibyśmy, żeby podczas prac na kolei rozkopywano parking - mówi szef gminy. Zapewnia, że są bardzo duże szanse na pieniądze w nowym konkursie.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program odc. 16

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik dp
Parkingi to towar, może kierowcy dorzucą się do nich. Dlaczego całe społeczeństwo ma do nich dopłacać?
Parkingi są regularnie dotowane ze środków publicznych, tak jakby spełniały jakąś istotną misję społeczną, porównywalną chociażby ze służbą zdrowia, transportem zbiorowym.
o
olo
Znając życie, na istniejącym parkingu pomalują linie (które zejdą po jednym sezonie) i wstawią szlabany na wjeździe i wyjeździe. Wezmą za to grubą kasę i będą brać nadal za parkowanie od kierowców. Nie ma to jak władze, która dba o mieszkańców i ich portfele...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska