- Nie chcę wypowiadać się na ten temat, mam menedżera i on za wszystko odpowiada - mówi Krzysztof Danielewicz. - Ja się skupiam na pracy w Cracovii, na obozach, na tym, by dobrze się przygotować i to mnie w tej chwili interesuje. Zawsze można odejść podczas okienka transferowego, ale otwarcie mówię, że chciałbym zostać w Cracovii. Chciałbym pracować z trenerem Wojciechem Stawowym, to główny czynnik, na którym mi zależy.
A z Energie piłkarz będzie miał okazję spotkać się w Turcji, "Pasy" zagrają z nią bowiem sparing. O ile w I lidze wychowanek wrocławskiego Parsola nie zawsze miał miejsce w "11" krakowian, o tyle w ekstraklasie było z tym lepiej, grał częściej. Teraz jednak nie może być pewny swej pozycji.
- Tak jak w każdym okresie przygotowawczym, walka o skład zaczyna się od zera - mówi. - Każdy z nas próbuje przekonać trenera, by akurat na niego postawił. Sama rywalizacja jest bardzo dobra dla drużyny. Zgrupowanie w Turcji powinno dać odpowiedź na pytanie, jak będzie wyglądał skład "Pasów" na pierwsze mecze ligowe.
- Wiadomo, że w sparingach można więcej pokazać trenerowi. Być może lubińska kolonia w Krakowie wkrótce się powiększy, bowiem na zgrupowanie pojechał testowany przez "Pasy" Mateusz Bartków, z którym Krzysztof Danielewicz grał w Zagłębiu.
- Znamy się dosyć długo - mówi Danielewicz. - Graliśmy w Młodej Ekstraklasie. Pamiętam go jako dobrego zawodnika, który gra obiema nogami, zaliczył debiut w ekstraklasie.
Bartków nie będzie stanowić konkurencji dla Danielewicza, bo to obrońca. Ale pomocnik ma z kim walczyć o miejsce. - Rywalizacja o miejsce w środku pola rzeczywiście jest duża - mówi zawodnik. - To wychodzi na dobre każdemu z nas.
Kto wywalczy sobie miejsce w składzie w Turcji, powinien ugruntować swą pozycję, bo trener Wojciech Stawowy nie jest zwolennikiem dużych rotacji. Szkoleniowiec uważa, że stabilny skład jest gwarancją powtarzalności stylu.
Danielewicz ma za sobą udaną jesień, ale tylko jednego gola na koncie. - Mam już pewne doświadczenie, choć jeszcze bardzo małe - mówi. - W końcu zagrałem tylko jedną rundę w ekstraklasie. Mam nadzieję, że będę się rozwijał, także jeśli chodzi o skuteczność. Na pewno parę bramek by się przydało.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+