Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Sendorek: Do Hiszpanii wybieram się za miesiąc

boch
Krzysztof Sendorek był zawodnikiem Wiślan w sezonie 2018/2019
Krzysztof Sendorek był zawodnikiem Wiślan w sezonie 2018/2019 Wiślanie Jaśkowice
Krzysztof Sendorek przenosi się z Wiślan Jaśkowice do CD Izarra - klubu z miasta Estella-Lizarra, występującego na trzecim poziomie rozgrywek w Hiszpanii. - Na pewno dla mnie to jest duża szansa - nie ukrywa 20-letni krakowianin.

- Jest Pan teraz w Hiszpanii?

- Nie, wybieram się dopiero za miesiąc.

- Na jakiej podstawie klub podjął decyzję o Pana zatrudnieniu?

- Mój menedżer - Daniel Sobis, mieszkający w Hiszpanii od 14 lat, przekazał klubowi filmy z moją grą, czyli tak jakby moje CV. Dzięki temu Hiszpanie się mną zainteresowali.

- Kiedy dowiedział się Pan, że możliwy jest transfer?

- W ubiegłym tygodniu. Menedżer zadzwonił do mnie w czwartek, a już w piątek niektóre decyzje były podejmowane.

- Czeka Pana przeprowadzka w miejsce fajne do życia, ale takie, o którym usłyszał Pan pewnie pierwszy raz.

- Tak, oczywiście. Ale jak się dowiedziałem, to od razu zacząłem szukać informacji o miejscowości, stadionie. Klub jest dość lokalny, fajny, podobno panuje w nim rodzinny klimat. Mega się cieszę!

- Trafia Pan do ligi, z której piłkarzy wyjmują kluby polskiej ekstraklasy - i oni często u nas błyszczą. A zatem - dla Pana to sportowy awans.

- Zdecydowanie. Bo mówimy o transferach takich jak Carlitos, który wyszedł właśnie z trzeciej ligi. Na pewno dla mnie to jest duża szansa.

- Jak długi kontrakt Pan podpisał?

- Na rok, z opcją przedłużenia o kolejny.

- A najbliższy miesiąc jak Pan spędzi?

- Jeszcze w ubiegłym tygodniu grałem w reprezentacji Małopolski w Regions’ Cup. Teraz chciałbym odpocząć po długim sezonie. Na pewno będę chodził na siłownię, będę starał się wzmocnić, ale też chcę mentalnie odpocząć przed wyzwaniem, które mnie czeka.

- To proszę jeszcze powiedzieć, jak do tej pory przebiegała Pana piłkarska droga? Jest Pan wychowankiem Bronowianki...

- Tak, zapisałem się do niej w 6. roku życia - to był klub, w którym piłkę nożną uprawiała moja kuzynka. Ja wtedy jeszcze nie wiedziałem, że zostanę bramkarzem. W Bronowiance spędziłem pięć lat, po czym przeniosłem się do Jadwigi Kraków. Mieliśmy naprawdę bardzo dobrą ekipę, mogliśmy rywalizować z Wisłą, Cracovią i przeważnie wygrywaliśmy. Jeździliśmy też na turnieje do Włoch, do Austrii.

- Dzięki współpracy Jadwigi z Interem Mediolan.

- Tak, graliśmy z innymi szkółkami Interu, te turnieje to było duże przeżycie. Później zdecydowałem się na przenosiny do Cracovii. Zaczynałem w gronie sześciu bramkarzy, rywalizowaliśmy. Mnie udało się zostać - i byłem w Cracovii do skończenia wieku juniora starszego. Potem, niestety, trzeba było poszukać sobie innego klubu. Przejście do Wiślan było jednak dobrym ruchem. Rodzinny klub, dużo skorzystałem. Mogłem zagrać w III lidze (9 występów wiosną - red.), a gdyby nie uraz odniesiony w Pucharze Polski, to pewnie meczów byłoby więcej.

Stadiony Krakowa. Zobaczcie wszystkie! Które wypiękniały po ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Krzysztof Sendorek: Do Hiszpanii wybieram się za miesiąc - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska