Kuchnia zero waste to sposób na niemarnowanie żywności. Marnowanie żywności to poważny i globalny problem. Każdego dnia wyrzucane są tony jedzenia, co przyczynia się do niszczenia środowiska naturalnego. Produkujemy i kupujemy więcej jedzenia, niż jesteśmy w stanie spożyć. Czasem po prostu brakuje kulinarnego pomysłu, jak wykorzystać nadmiar produktów, które zakupiliśmy. Dlatego uczestniczka MasterChefa proponuje świetne danie z resztek!
Przepis na krokiety ziemniaczane z resztek
Składniki:
200 g ugotowanych ziemniaków (np. z obiadu z poprzedniego dnia)
końcówka żółtego sera (tarty lub w kostkę – dowolny rodzaj, który masz w lodówce)
tuńczyk z puszki lub resztka szynki (np. ta, której nie zjadłeś na śniadanie)
2 łyżki koncentratu pomidorowego lub keczupu
garść ulubionej zieleniny (np. szczypiorek, natka pietruszki)
mąka – do panierowania
2 jajka – do panierowania
bułka panko – do panierowania
olej – do smażenia
sól i pieprz – do smaku
Sposób przygotowania:
Przygotowanie masy: Ugotowane ziemniaki rozgniatamy na jednolitą masę.
Nadzienie: Ser ścieramy na tarce lub kroimy w drobną kostkę, mieszamy go z tuńczykiem lub posiekaną szynką. Dodajemy koncentrat pomidorowy oraz posiekaną zieleninę. Całość doprawiamy solą i pieprzem.
Formowanie krokietów: Z nadzienia formujemy małe kuleczki i oblepiamy je dookoła ziemniaczaną masą, tak aby nadzienie znalazło się w środku.
Panierowanie: Krokiety obtaczamy kolejno w mące, roztrzepanym jajku i bułce panko.
Smażenie: Rozgrzewamy olej na patelni i smażymy krokiety na złoty kolor z każdej strony.
Finalne doprawienie: Po wyjęciu z oleju posypujemy krokiety odrobiną soli.
Podawaj od razu – chrupiące z zewnątrz, kremowe w środku, idealne na przekąskę lub jako dodatek do lekkiej sałatki.
Smacznego!

Debora "Debsy" to finalistka XIII edycji popularnego programu „MasterChef”. Uwielbia uatrakcyjniać stare polskie przepisy, dodawać im swojego twistu oraz vibe’u, oczywiście z szacunkiem dla tradycji. W marzeniach widzi własną restaurację „Debsy” z nowoczesną polską kuchnią. Jej top produkty to ukochany majonez (nie zdradzi który), sery oraz królowa mięs – polędwica wołowa. Miłość do gotowania zaszczepił jej tata – mistrz domowej kuchni. Jej pierwsze kuchenne wspomnienia? Zrobienie masła zamiast kremu do karpatki i próba zrobienia majonezu, która skończyła się jajkiem w dywanie i karą na komputer.
