Kumoterska Gońba wraca do centrum Zakopanego. Góralskie wyścigi już w niedzielę

Zawody organizuje Związek Podhalan o/Zakopane. W imprezie widzowie będą mogli zobaczyć paradę gazdowską, czyli przejazd zaprzęgów konnych, wyścigi kumoterek (małych dwuosobowych sanek ciągniętych przez konie), a także skiring i ski-skiring. Skiring polega na tym, że narciarz trzyma lejce i jest ciągnięty przez konia. Z kolei w ski-skiringu, ma koniu dodatkowo jedzie jeździec. Te trzy ostatnie są konkurencjami na czas.

Kumoterska Gońba wraca do centrum Zakopanego po długich latach. Ostatnimi czasy – jeśli już odbywała się w Zakopanem – zorganizowana została kilka razy na Bachledzkim Wierchu.

W centrum miasta kumoterki po raz ostatni były w 2006 roku. Wtedy to jednak doszło do wypadku. Jeden z koni spłoszył się i mimo prób jego zatrzymania, poszedł w tłum. Sanki uderzyły w turystkę z Łodzi. Kobieta doznała ciężkich obrażeń ciała, m.in. uszkodzenia czaszki, oka, złamania ręki i obojczyka. Wymagała długotrwałej kosztownej rehabilitacji, co uniemożliwiło jej pracę, a tym samym pozbawiło źródła utrzymania. Potem przez kilka lat z jej powództwa toczyła się sprawa w sądzie – najpierw w karnym, a potem w cywilnym – o odszkodowanie. Pozwani zostali właściciel konia, a także organizatorzy zawodów – zakopiański oddział Związku Podhalan i miasto. Adwokat poszkodowanej dowodził, że impreza byłą źle zabezpieczona. Sąd zasądził 180 tys. zł – po 60 tys. każdy z pozwanych. Ponadto miasto ma wypłacać łodziance dożywotnio po 300 zł renty.

O czasu wypadku przez długie lata kumoterki nie odbywały się pod Giewontem. Wróciły w 2018 roku – właśnie na Bachledzki Wierch. Od czasu wypadku ponadto wszyscy uczestnicy zawodów – niezależnie w której podhalańskiej gminie się odbywają - muszą posiadać ubezpieczenie od nieszczęśliwych wypadków.