Kwarantanna w Krakowie. Zajrzeliśmy do domów krakowian, podglądnęliśmy ich podczas pracy zdalnej [FOTOREPORTAŻ]

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Niektórzy - głównie ci na tak zwanych etatach - dostali od swoich pracodawców komunikat: teraz pracujecie zdalnie, z własnych domów.

Inni, głównie drobni przedsiębiorcy zajmujący się usługami oraz freelancerzy, zostali po prostu pozbawieni źródeł dochodów. To dotyczy między innymi instruktorów fitness, masażystów, fryzjerów, szkoleniowców. Część z tej drugiej grupy stara się stawić czoła nowej sytuacji i zawalczyć o swoje przetrwanie - prowadzą więc spotkania z klientami onlajn, kręcą tutoriale, przenoszą biznesy do sieci, organizują treningi zdalne.

Fotoreportaż Andrzeja Banasia opowiada o obu tych grupach.

Pracodawcy, szczególnie w korporacjach, dość szybko zaczęli wysyłać pracowników do domów (niektórzy zrobili to jeszcze przed zamknięciem szkół i przedszkoli), szybko reagując na rekomendacje i apele Sanepidu czy Ministerstwa Zdrowia. Takie rozwiązanie ma przede wszystkim zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusa, ale nie tylko. To też swoisty sprawdzian dla firm - papierek lakmusowy, czy praca zdalna działa i jest w ogóle możliwa. W obliczu kryzysu ekonomicznego (który na pewno nas nie ominie) niektóre firmy będą szukać oszczędności niekoniecznie zwalniając pracowników, a likwidując ich „biurka”. Może więc się okazać, że Polacy będą pracować zdalnie nie tylko w dobie pandemii.

Powracajac do pandemii: z badania przeprowadzonego przez 4P dla BIG InfoMonitor wynika, że zdalnie pracuje teraz 1/3 Polaków. Zdecydowana większość z nich (82 proc.) twierdzi, że ta forma pracy się u nich sprawdza.

W najgorszej sytuacji są ci, którzy pracuję w sektorze usług i turystyki. Oni po prostu zostali odcięci od swoich źródeł dochodów i jako pierwsi odczują (już odczuwają) dotkliwe skutki ekonomiczne pandemii i idącej za nią izolacji społeczeństwa.

Ale i oni nie składają broni. Restauratorzy dowożą jedzenie, trenerzy i nauczyciele jogi prowadzą zajęcia online, szkoleniowcy nagrywają swoje tutoriale przez internet. Niektórzy szybko szukają innego sposobu na zarobienie pieniędzy, na przykład dorabiając jako kurierzy.

Jedno jest pewne: elastyczność w dobie kryzysu jest wskazana. Może dzięki niej uda się znaleźć nowy pomysł na siebie. I po prostu przetrwać.