Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kwesta w Skawinie. Dzięki ludziom dobrej woli ocalały stare, zaniedbane nagrobki

Ewa Tyrpa
W Skawinie tradycyjnie na dwóch cmentarzach zbierano pieniądze: parafialnym oraz komunalnym

W czwartek na skawińskich cmentarzach ruch był bardzo duży i trudno było znaleźć wolne miejsce do zaparkowania. – Byłby straszny bałagan, gdyby nie było tu policjantów. Kierowcy nie patrzą na znaki, że blokują wyjazd z parkingu. Zaczynali poprawnie stawać, gdy zobaczyli radiowóz i funkcjonariuszy, bardzo życzliwie nastawionych do kierowców. Ich obecność działała prewencyjnie – mówi pani Małgorzata, która przyjechała z niepełnosprawną matką i chciała podjechać jak najbliżej wejścia na cmentarz.

Jakie jeszcze kierowcy popełniali błędy? – Wielu zamierzało parkować na przystanku autobusowym, co spowodowałoby spore zamieszanie w ruchu na parkingu – mówi jeden z funkcjonariuszy z patrolu przy cmentarzu komunalnym.

Przy trzech wejściach do zabytkowego cmentarza parafialnego kwestowali m.in. samorządowcy, harcerze, nauczyciele, uczniowie, przedstawiciele różnych instytucji i organizacji oraz członkowie Towarzystwa Przyjaciół Skawiny, głównego koordynatora i inicjatora akcji 1 listopada.

Do tej pory zostało odnowionych 17 nagrobków. - W tym roku, z zeszłorocznej kwesty, został odrestaurowany bardzo zniszczony nagrobek Jana Janika zmarłego w 1923 roku - informuje Stanisław Grodecki, przewodniczący TPS-u.

Od lat do akcji TPS-u włączają się druhowie z OSP Skawina II Korabniki, kwestujący przy bramie cmentarza komunalnego. Pomagają im też najmłodsi, kandydaci na strażaków z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, pięknie prezentujący się w mundurach strażackich. Mundury przyciągały odwiedzających groby. – Ludzie widząc harcerzy częściej sięgali do portfeli by wrzucić pieniądze do puszki – mówi

Czesława Kopeć z TPS-u, kwestująca z grupą harcerzy przy bramie cmentarza parafialnego w Skawinie przy ul. Korabnickiej.

Dzięki kwestom we Wszystkich Świętych przeniesiono z cmentarza parafialnego na komunalny nagrobki dziedziców Korabnik: Maksymiliana Dzięgielowskiego, zmarłego w 1886 r. oraz w 1890 r. - hrabiny Zofii Brudzewskiej. Odrestaurowano m.in. pomnik ks. Jana Kantego Zegadłowicza, grób ks. Jana Mordzińskiego, małżonków Szklarskich, kwaterę powstańców styczniowych, a na grobie nieznanego żołnierza umieszczono tablicę z nazwiskami skawinian zamordowanych i zaginionych w czasie drugiej wojnie światowej.

- Z tegorocznej kwesty planujemy w przyszłym roku odnowić nagrobek zmarłego w 1893 roku Maksymiliana Hawełki. Jest na nim napis: carsko-królewski oficjał Sądu Powiatowego w Skawinie – zapowiada przewodniczący Grodecki.

Odwiedzający groby nie żałowali pieniędzy na wsparcie tej szlachetnej akcji, dzięki której stare nagrobki zostaną uchronione przez zniszczeniem.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kwesta w Skawinie. Dzięki ludziom dobrej woli ocalały stare, zaniedbane nagrobki - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska