TOPR zgłoszenie o lawinie dostał po godz. 11. Do centrali TOPR zadzwonił turysta, który z Rakonia widział dwie osoby porwane przez lawinę w rejonie zielonego szlaku w dolinie Wyżniej Chochołowskiej. Zgłaszający po zejściu lawiny, widział na powierzchni tylko jedną z nich.
Do działań zadysponowano śmigłowiec, który przewiózł na lawinisko 6 ratowników i psa lawinowego. Po desancie na miejscu i rozpoczęciu przeszukiwania lawiniska, do TOPR zadzwonili turyści, którzy spadli z lawiną i poinformowali, że jeden z nich do połowy przysypany został szybko odkopany przez towarzysza i zaczęli zejście do doliny Chochołowskiej. Dopiero widząc przelatujący śmigłowiec, zorientowali się, że może chodzić o nich i szybko zadzwonili z informacją. Na szczęście tym razem nikomu nic się nie stało.
W miejscu obrywu lawina miała ok. 250 m długości. Czoło lawiny było miejscami głębokie na ok. 3 metry.
W Tatrach obowiązuje II stopień zagrożenia lawinowego. TOPR przestrzega przed wyjściem w wyższe partie gór.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
