Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia - Lech 0:1. Hit kolejki dla Kolejorza. Ishak strzelił gola i zmarnował rzut karny [RELACJA, ZDJĘCIA, WIDEO]

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
legia warszawa - lech poznan
legia warszawa - lech poznan fot. adam jankowski / polska press
Po emocjonującym meczu Lech Poznań pokonał przy Łazienkowskiej Legię 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa w hicie kolejki zdobył Mikael Ishak. Szwed w doliczonym czasie gry zmarnował też rzut karny, który obronił 18-letni Kacper Tobiasz.

Ci, którzy po hicie kolejki Legia – Lech spodziewali się zachowawczej gry na 0:0, przeżyli w niedzielę pozytywne zaskoczenie. Wysoki poziom rywalizacji dwóch najlepszych polskich klubów ostatnich lat zapewnili nie tylko kibice na trybunach, ale również piłkarze.

Maciej Skorża wystawił niemal identyczną jedenastkę jak w ostatnim meczu przed przerwą reprezentacyjną, w którym Kolejorz rozbił Śląsk 4:0. Jedyną zmianą był Adriel Ba Loua w miejsce Daniego Ramireza. Czesław Michniewicz, który na ekstraklasowych boiskach przegrał aż pięć z ośmiu meczów bieżącego sezonu, musiał dokonać bardziej drastycznych zmian. Na ławce posadził Filipa Mladenovicia, który w ostatnich miesiącach nie grzeszył formą. Po prawie miesiącu przerwy spowodowanej kontuzją do podstawowej jedenastki wrócił Luquinhas.

ZOBACZ TEŻ:

Największą sensacją była jednak obsada bramki. Artura Boruca (uraz pleców) nie zastąpił 19-letni Cezary Miszta, lecz o rok młodszy Kacper Tobiasz. Był to zaledwie trzeci mecz golkipera w seniorach Legii. Jeszcze pięć tygodni temu wystąpił w III lidze przeciwko Legionovii. W zeszły poniedziałek zaliczył debiut w reprezentacji U-20. W niedzielę zagrał w jednym z najważniejszych spotkań sezonu na polskich boiskach.

Już na początku spotkania do Tobiasza uśmiechnęło się szczęście, bo groźny strzał Ba Louy zatrzymał się na słupku. Chwilę wcześniej stadion eksplodował radością po bramce Artura Jędrzejczyka, sędzia dopatrzył się jednak zagrania ręką doświadczonego obrońcy. Nim minęła 30 minuta w poprzeczkę bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył też Josue.

Lech w tym sezonie na wyjazdach (bilans 2-1-1) radził sobie gorzej niż przy Bułgarskiej (4-2-0). Podobnie wyglądało to w pierwszej połowie. Po dobrym początku Kolejorz cofnął się i dał prowadzić grę rywalom. Wciąż potrafił jednak tworzyć groźne sytuacje po kontrach i stałych fragmentach. Do przerwy żadnej z drużyn nie udało się jednak wyjść na prowadzenie.

ZOBACZ TEŻ:

Strzelecki impas został przełamany po zmianie stron. Najpierw blisko szczęścia był Mahir Emreli, reprezentant Azerbejdżanu strzelił jednak minimalnie niecelnie. Co nie udało się jemu, zrobili w 54. minucie Lechici. W polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najlepiej odnalazł się Mikael Ishak. Piłka uderzona przez napastnika wpadła tuż przy słupku, Tobiasz nie miał szans na skuteczną interwencję. Dla Szweda to już ósma bramka w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy.

LEGIA WARSZAWA LECH POZNAŃ MIKAEL ISHAK BRAMKA [WIDEO]:

Paradoksalnie, strata gola mogła niektórych kibiców Legii... uspokoić. W dwóch poprzednich klasykach przy Łazienkowskiej Kolejorz obejmował prowadzenie, jednak końcówki należały do Wojskowych, a bramki na wagę trzech punktów zdobywali Maciej Rosołek i Rafael Lopes. Tym razem historia się jednak nie powtórzyła. Gospodarze mieli swoje okazje, lecz nie zdołali nawet wyrównać. Doskonałą okazję na zamknięcie meczu miał w doliczonym czasie gry Ishak. Jego strzał z rzutu karnego obronił Tobiasz.

ZOBACZ TEŻ:

W czołówce tabeli nadal jest tłoczno. Weekendowe mecze zakończyły zwycięstwami Lechia i Raków. Gdańszczanie zapewnili sobie zwycięstwo w Niecieczy w 80 sekund. Właśnie tyle dzieliło trafienia Flavio Paixao i Conrado. Z kolei drużyna Marka Papszuna jako pierwsza od 7 marca wygrała na stadionie Śląska. Bohaterem częstochowian po raz kolejny okazał się Ivi Lopez, który strzelił gola i zaliczył asystę.
Tomasz Dębek
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Czy Legia wyjdzie z grupy Ligi Europy?

ZOBACZ TEŻ:

Jewhen Konoplanka, 86-krotny reprezentant Ukrainy, o którego biły się niegdyś największe kluby Europy, zadebiutował w drużynie Cracovii. W Górniku Zabrze gra Lukas Podolski, mistrz świata i były zawodnik m.in. Bayernu Monachium, Arsenalu czy Interu. W przeszłości polskim klubom czasem udawało się ściągać graczy z bogatą przeszłością, lecz często kończyło się na rozczarowaniach. Zobaczymy, jak będzie z Konoplanką. Tymczasem przedstawiamy listę 12 największych zagranicznych nazwisk w historii Ekstraklasy!Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Największe gwiazdy w historii Ekstraklasy. Lukas Podolski, J...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska