Rozmowa z doc. Ewą Pietrzyk-Zieniewicz, politologiem.
W piątek wyniki wyborów na szefa PO... I wiadomo, że wygra Donald Tusk. Chyba nie będzie mnie pani o to pytać (śmiech).
Więc po co ta szopka? Tak sobie platformersi wymyślili, coby było demokratycznie. Odkąd to nie Grzegorz Schetyna, a Jarosław Gowin jest kontrkandydatem premiera, wszystko to wygląda śmiesznie. Gowin chyba nie liczył na wygraną, a wynik tylko umocni premiera.
Czyli efekt odwrotny do zamierzonego? Gowin walczył o publiczne istnienie. Kreował się na romantyka PO, ale mało mu z powrotu do korzeni wyszło.
Co dalej z tym romantykiem? Zależy, jak premier się rozliczy z niepokornymi. Jeżeli Gowin zostanie w sferze folkloru, nic mu nie grozi.