https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Libiąż: NIK gani niekompetentnych urzędników

Magdalena Balicka
Górniczy charakter Libiąża tworzy głównie kopalnia Janina
Górniczy charakter Libiąża tworzy głównie kopalnia Janina Magdalena Balicka
Wizyta inspektorów Najwyższej Izby Kontroli ujawniła niekompetencję libiąskich urzędników. Okazało się, że przez ostatnie dwanaście lat zaprzepaścili co najmniej 200 tys. złotych. Pieniądze wydali, choć wcale nie musieli.

Zaniedbanie dotyczy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, które górnicza gmina finansowała z własnej kieszeni, a nie - jak mówi prawo górnicze - wspólnie z przedsiębiorstwem wydobywczym. W przypadku Libiąża chodzi głównie o Południowy Koncern Węglowy, w którego struktury wchodzi kopalnia Janina.

W protokole pokontrolnym inspektorzy NIK ocenili działanie gminy jako nielegalne i niegospodarne. Nie zgodzili się z wyjaśnieniami burmistrza Jacka Latki, który tłumaczył, że plany były sporządzone wyłącznie na podstawie umowy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym gminy i jako zadanie własne podlegały finansowaniu z gminnego budżetu.

Stanisław Bigaj, libiąski radny, nie może zrozumieć, jak burmistrz, magister górnictwa i były pracownik ZG Janina, mógł dopuścić się takiego zaniedbania. - Przecież prawo górnicze i geologiczne powinien mieć w jednym palcu - nie szczędzi złośliwości opozycyjny radny. Wraz z kolegami z ugrupowania Wspólnota i Rozwój złożyli do burmistrza zapytanie, ile pieniędzy przepadło oraz jak i kiedy burmistrz zamierza je odzyskać.

- Sytuacja finansowa gminy jest coraz gorsza. Po zwolnieniach w oświacie, cięciu wydatków gdzie tylko można, zastrzyk gotówki byłby zbawienny - zaznacza Stanisław Bigaj.

Jacek Latko, szef libiąskiej gminy, przyznaje się do błędu. Tłumaczy go niewłaściwą interpretacją przepisów. - Taka wpadka zdarzyła się jednak nie tylko nam, ale i innym gminom górniczym - usprawiedliwia się, przekonując, że jest już po wstępnych rozmowach z PKW i do czerwca gmina powinna odzyskać choć część niepotrzebnie wydanych pieniędzy.

- W grę może wchodzić około 200 tys. zł. Na dokładne wyliczenia musimy jeszcze poczekać. Na pewno jednak część tych strat uległa już przedawnieniu - informuje Latko. Odzyskane pieniądze zamierza przeznaczyć głównie na remonty drogowe.

Tadeusz Arkit, poseł z Libiąża, który w okresie obejmującym kontrolę NIK był także burmistrzem gminy, nic nie wie o problemach. - Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia, że ostatnio w gminie była jakaś kontrola - twierdzi poseł Arkit. Pytany, czy zawinili urzędnicy czy władza, przyznaje, że najpierw musi to sprawdzić.

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bolo
najlepiej następny pomnik postawić :(
s
sds
Ooo, tak tylko 45zł dziennie. Czyli co? Można? Nawet gdyby to była "tylko" złotówka, to jest to "aż" złotówka z której nikt się nie rozliczył.
Miał być basen w Libiążu, a jest....? Wielkie "G", bo tak się w Libiążu pieniędzmi gospodaruje! Ile mogłoby być zrobione za te pieniądze?
No, ale to tylko 45zł dziennie...
a
albi
Przynajmniej Bigaj i jego klub jako jedyni mają odwagę w tym mieście! I dobrze :) Ludzie muszą wiedzieć, co się dzieje, by znowu nie dokonać złego wyboru za dwa lata.
n
nikuś
radny szczypie się o kasę od głównego żywiciela Libiąża?
b
bilansik
wychodzi około 45 zł na dzień :)))
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska