Portugalczyk sparodiował szkoleniowca Atletico, który po pierwszym meczu obu drużyn łapał się za krocze. "Chciałem pokazać, że moi piłkarze są wielkimi mężczyznami. Mają po prostu jaja. Nie chciałem obrażać nikogo z Juventusu" - mówił po pierwszym spotkaniu Diego Simeone. Argentyńczyk był zachwycony postawą swojej drużyny, która wygrała na Metropolitano 2-0.
Tak Simeone reagował po pierwszym meczu
W rewanżu Hiszpanie zagrali już dużo słabiej. Dali się stłamsić mistrzom Włoch. Gdy wydawało się, że dwa gole Cristiano Ronaldo dadzą w tym dwumeczu dogrywkę, madrytczycy dopuścili się faulu w polu karnym. W końcówce spotkania "CR7" nie pomylił się z jedenastu metrów. W tak ważnym meczu strzelił dla Starej Damy hat-tricka. Juventus w wielkim stylu dostał się do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Po spotkaniu to portugalski gwiazdor mógł świętować. W Madrycie przypominał wszystkim, że to on ma cztery trofea Ligi Mistrzów, w Turynie sparodiował zachowanie Diego Simeone.