Opiekun limanowian Paweł Zegarek, o czym mówił nam już kilkukrotnie, zamierza zadbać o odpowiednie przygotowanie swoich piłkarzy na dalszą część sezonu. Jak dodaje cel jest jeden: Limanovia ma pozostać w mocnej czwartej lidze również na kampanię 2023/2024. Warto dodać, że w poprzedniej, gdy czwarta liga miała jeszcze grupę wschodnią i zachodnią, MKS wywalczył wysokie czwarte miejsce w tej pierwszej.
- Stęskniliśmy się za piłką, bo nie ukrywajmy, gra na hali dwa razy w tygodniu, a rywalizacja na murawie to jednak dwie inne kwestie. Brakuje pójścia na trawę, gierek, kontaktów z piłką, nie wspominając już o meczach ligowych, sparingach – uśmiecha się w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Bartosz Kościółek, pomocnik limanowskiego czwartoligowca.
Jak zauważa nasz rozmówca, w lidze jego drużynie brakuje punktów, ale już nie tej dobrej gry.
- Były słabsze mecze w naszym wykonaniu, ale były też dobre, w których mimo to traciliśmy bramki i punkty w dziwny sposób, popełniając błędy indywidualne. Trzeba nad tym popracować, by w rundzie wiosennej tych „oczek” zdobywać już jak najwięcej, wywalczyć sobie utrzymanie, a co za tym idzie spokojną grę w dalszej fazie sezonu – podsumowuje.
Po powrocie do zajęć we wtorek 10 stycznia, w sobotę 21 stycznia o godz. 14 MKS ma rozegrać pierwszy z serii zimowych meczów kontrolnych. Rywalem będzie Raba Dobczyce, szósta siła Ligi Okręgowej w trzeciej grupie krakowskiej.
Następne mecze (ich terminy mogą ulec zmianie) zaplanowano na sobotę 28 stycznia z Tempem Białka (trzeci zespół piątej ligi w grupie małopolskiej zachodniej), sobotę 4 lutego z Hutnikiem w Krakowie (17. miejsce w drugiej lidze), sobotę 11 lutego z Wisłoką Dębica (9. miejsce w trzeciej lidze grupy czwartej).
W sobotę 18 lutego oraz w piątek 24 dnia miesiąca limanowianie mają rozegrać potyczki z Pcimianką Pcim (6. miejsce w piątej lidze małopolskiej zachodniej) u siebie i Podhalem Nowy Targ na wyjeździe. Nowotarżanie po jesieni plasują się na piętnastej pozycji w rozgrywkach trzeciej ligi grupy czwartej.
Dwie ostatnie gry kontrolne MKS Limanovia ma rozegrać już w marcu. W sobotę czwartego dnia miesiąca jej rywalem będzie Sokół Kocmyrzów Baranówka, przedstawiciel piątej ligi w grupie małopolskiej zachodniej, który na półmetku sezonu zajmuje w niej dziewiątą lokatę.
11 marca limanowianie mają w planach swój ostatni test mecz przed startem ligowych zmagań, ale na ten moment rywal pozostaje do ustalenia.
Rozgrywki czwartej ligi małopolskiej mają wystartować w weekend 18-19 marca. Pierwszym rywalem jedynego przedstawiciela limanowskiej piłki na tym szczeblu rozgrywkowym będzie Radziszowianka Radziszów, z którą w minionej rundzie Limanovia przegrała na wyjeździe 0:1. Mecz będzie miał od razu spory ciężar gatunkowy – obydwie ekipy w tabeli dzielą raptem cztery punkty na korzyść MKS. W przypadku wygranej ekipy trenera Pawła Zegarka jest szansa odskoczyć na siedem „oczek”.
