Oba zespoły zaczęły bardzo spokojnie z nastawieniem na wolne rozgrywanie i czekanie na odpowiedni moment do wymierzenia ciosu przeciwnikowi. Wisła lekko przeważała i odważniej wychodziła do ataku, kiedy po 5 minutach to goście otworzyli wynik spotkania. Marcin Warcholak skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu w pole karne Hofbauera, nie pozostawiając szans bramkarzowi Wisły.
Z upływem czasu Wisła coraz bardziej się gubiła w swojej grze i popełniała katastrofalne błędy w defensywie, ale udało jej się nie stracić kolejnego gola. Mecz nabierał coraz szybszego tempa i po kwadransie Arka była bardzo blisko podwyższenia na 2:0, ale dobrze zainterweniował Załuska ratując swój zespół przed stratą gola.
Chwilę później Wisła przeprowadziła zabójczy kontratak, po którym piłkę w siatce strzałem po ziemi z okolicy 10. metra umieścił Rafał Boguski. Jałocha wyciągnął się jak mógł, ale zawodnik Wisły posłał precyzyjny strzał tuż przy słupku i bramkarz Arki nie był w stanie tego wyłapać.
Wyrównujący gol uskrzydlił piłkarzy „Białej Gwiazdy”, którzy z większą pewnością atakowali stwarzając groźne sytuacje pod bramką gości. Wisła była bardzo bliska strzelenia gola i kwestią czasu wydawało się, że gospodarze obejmą prowadzenie.
Gdy na tablicy widniała 30. minuta rozpędzeni gospodarze podwyższyli wynik. Po dośrodkowaniu Małeckiego kierunek piłki tuż przed bramką zmienił Boguski zapisując się po raz kolejny na liście strzelców. Kilka minut później zawodnicy „Białej Gwiazdy” dodali jeszcze jedno oczko do swojego wyniku. Krzysztof Mączyński świetnie zagrał do Brleka, który walecznie przedarł się na pole karne pomiędzy dwoma obrońcami i pewnie uderzając w stronę bramki zapakował trzeciego gola dla Wisły Kraków.
Na boisku najlepszy po raz kolejny, podobnie jak w poprzednim domowym meczu Wisły przeciwko Górnikowi Łęczna był Rafał Boguski Golem na 4:1 potwierdził swoją wyśmienitą dyspozycję. Przebiegając i omijając przeciwników jak pachołki, przedarł się z połowy boiska na pole karne, zdobywając hat-tricka precyzyjnym strzałem przy słupku bramki gości.
Arka niemiłosiernie męczyła się w drugiej połowie i pewnie w głowach piłkarzy była tylko jedna myśl, aby to spotkanie jak najszybciej się skończyło. Wisła natomiast nie zwalniała obrotów dobijając jeszcze bardziej Gdynian kolejnym golem, którego strzelcem był Paweł Brożek. Doświadczony napastnik „Białej Gwiazdy” po dograniu górnej piłki przez Boguskiego mocnym strzałem z powietrza pokonał bramkarza przyjezdnych.
W porównaniu do poprzedniego katastrofalnego meczu w Szczecinie można było zobaczyć kompletnie odmienioną Wisłę. Przede wszystkim dużo bardziej pewną w swoich poczynaniach i wykorzystującą błędy rywali. Piłkarze pokazali jakość w podaniach i w kontrolowaniu gry. Po złym początku przejęli inicjatywę spychając gdynian pod własną bramkę. Jedyne do czego można się przyczepić w grze gospodarzy, to brak skuteczności i postawienia kropki nad „i” w niektórych sytuacjach, bo wynik mógł, a nawet powinien być jeszcze wyższy, gdyż Arka zagrała bardzo słabo.
Bohater meczu: Rafał Boguski
Atrakcyjność meczu: 8/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
