5434 głosów
Po zaciętej kampanii wyborczej, o zwycięstwie Aleksandra Miszalskiego w wyborach na prezydenta Krakowa zadecydowała różnica 5434 głosów. Kandydat Koalicji Obywatelskiej, jak wynikało z danych przedstawionych przez PKW, zdobył 51,04 proc. głosów, zaś jego kontrkandydat - Łukasz Gibała - uzyskał 48,96 proc.
Po przegranych wyborach prezydencki w kwietniu br. Łukasz Gibała wydał specjalne oświadczenie, w którym tłumaczył: "Kraków jest jedynym dużym polskim miastem, w którym do końca w wyścigu prezydenckim udział brało niezależne środowisko polityczne – bez wsparcia całej machiny, jaką dysponują największe partie. Z całej tej drogi, jaką razem przeszliśmy, jestem bardzo dumny. Po tym wyczerpującym kampanijnym maratonie potrzebujemy kilku dni, żeby odzyskać siły i ustalić strategię dalszych działań. Spodziewajcie się informacji od nas w najbliższym czasie". I tak właśnie było. Po kilku dniach, niedoszły prezydent Krakowa zwołał konferencję prasową, podczas której mówił: "Uznaję ten wynik wyborów. Prezydentem jest Miszalski, ale nie pogratuluję mu".
Łukasz Gibała jest byłym radnym sejmiku województwa małopolskiego i posłem VI i VII kadencji Sejmu RP. Doktorat z logiki napisał na University of Notre Dame w USA, a obronił na macierzystym Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest założycielem i liderem stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców.
Grecy będą pracować 6 dni w tygodniu
