Miniony sezon osieczanie zakończyli tuż za podium piłkarskiej okręgówki. Z jednej strony po raz kolejny byli w ścisłej czołówce, ale znów zabrakło szczęścia, żeby powalczyć o coś więcej.
Trener Szczepaniak: okręgówka się zdewaluowała
Jeszcze w poprzednim sezonie okręgówka była szóstym szczeblem piłkarskim w Polsce. Teraz, po reformie przeprowadzonej przez MZPN, i powołaniu piątej ligi, będącej szczeblem pośrednim pomiędzy okręgówką i czwartą ligą, klasa okręgowa jest siódmym szczeblem w Polsce.
- Po prostu klasa okręgowa się zdewaluowała, więc trzeba z niej uciekać – trener Brzeziny Łukasz Szczepaniak jasno stawia sprawę. - Jak nie teraz, to kiedy?
Osiecki szkoleniowiec nie przypadkiem postawił to pytanie. Wprawdzie okręgówka się zdewaluowała, ale też jest i dobra wiadomość dla kibiców. Zgodnie z nowym regulaminem, w sezonie 2022/23 szansę awansu mają dwa zespoły: pierwszy bezpośrednio trafi do piątej ligi, a drugi otrzyma taką szansę w barażu. W poprzednich latach w klasach okręgowych awansem premiowany był tylko mistrz.
- Planem minimum na finiszu sezonu 2022/23 jest zajęcie drugiego miejsca, ale nie ukrywamy, że chcielibyśmy tę ligę wygrać, by awansować bez dodatkowych gier – podkreśla Łukasz Szczepaniak.
Transfery zastrzykiem „świeżej krwi”
W Osieku staranie przygotowano się do walki o najwyższe cele. Doszło do roszad kadrowych. Jak podkreśla trener, zawsze potrzebny jest zastrzyk „świeżej krwi”.
Pożegnano się z doświadczonym Michałem Pyrlikiem, który trafił do Gorzowa, a właśnie ten zespół będzie się liczył także w walce o awans.
Zdecydowanie więcej jest nabytków. Postarano się o zwiększenie siły ofensywnej zespołu. To dlatego pozyskano z Górnika Brzeszcze Patryka Senkowskiego. - Do tej pory każdy zespół starał się otoczyć troskliwą opieką Tomka Dubiela, licząc w ten sposób na sukces. Teraz taka strategia niekoniecznie się sprawdzi – analizuje osiecki szkoleniowiec.
Z Polanki Wielkiej dołączył pomocnik Damian Romanek. Z kolei z Beskidu Andrychów pozyskano ofensywnego pomocnika Patryka Drabika. Na boku pomocy pojawił się 18-letni Marcin Baranowski. Przyszedł z Przeciszovii.
- Jeśli do tego dodamy, że w doskonałej formie jest Jakub Zaremba, który zimą 2022 wrócił do nas po półrocznej przerwie, u progu nowych rozgrywek mamy podstawy do optymizmu. Owszem, za nami dopiero trzy kolejki, ale dobry początek zawsze buduje atmosferę w drużynie – zwraca uwagę Łukasz Szczepaniak.
Ustrzec się błędów z przeszłości
Osiecki szkoleniowiec liczy, że zmiany kadrowe wyzwolą w zespole ducha walki, pozwalając mu uniknąć błędów z przeszłości. Brzezina zwykle przegrywała awans w pierwszej rundzie. - Niby nie przegrywaliśmy, ale mieliśmy na koncie sporo remisów, a te, w założeniu walki o najwyższe cele, były bardziej stratą dwóch punktów niż zdobyciem jednego – wspomina trener Brzeziny.
Ma nadzieję, że w nowym sezonie jego podopieczni będą potrafili „przepychać” wyniki spotkań na swoją korzyść, nawet, jeśli nie będą się układać po ich myśli. W walce o najwyższe cele potrzebne są zwycięstwa.
- Właśnie pierwsza runda będzie dla was ważna, bo po niej będziemy wiedzieć, czy jesteśmy na właściwej ścieżce – tłumaczy osiecki szkoleniowiec.
W pierwszych czterech spotkaniach, aż w trzech przypadkach na drodze osieczan stają beniaminkowie. Później będą zespoły, które w poprzednich sezonach były w górnej połówce tabeli. W dziewiątej kolejce dojdzie do meczu jesieni. Brzezina zagra w Gorzowie.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Mieszkańcy Oświęcimia na archiwalnych fotografiach sprzed lat
- Budowa drogi ekspresowej S1 została dopięta. Na razie bez obwodnicy Oświęcimia
- Oświęcim. W hali lodowej trwa montaż band, a kibice już szykują się na sparingi
- Policja ustaliła sprawcę chuligańskiego wybryku w Polance Wielkiej
- Piknik z rycerzami w Bielanach. Była pokazy i świetna zabawa
- Mieszkańcy wieżowców na ul. 3 Maja w Oświęcimiu obawiają się o swoje bezpieczeństwo
