Rybus zjawił się we Francji w obecności swojego menedżera, Mariusza Piekarskiego, który prowadzi rozmowy działaczami Olympique. Usługami Polaka zainteresowane były również m.in. Besiktas Stambuł i Inter Mediolan, lecz "Ryba" zdecydował się właśnie na Lyon.
Przypomnijmy, że Rybus doznał kontuzji barku w swoim ostatnim meczu w barwach Tereka Grozny. Z urazem zjawił się na zgrupowaniu kadry w Arłamowie, lecz ból uniemożliwiał mu normalne trenowanie. 26-latek zamiast do Francji, udał się do Łodzi, gdzie przechodził intensywną rehabilitację. Z jego barkiem jest już dużo lepiej i wszystko wskazuje na to, że obejdzie się bez operacji i dłuższej przerwy w grze.
Gdyby Rybus miał problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy, to na stole czeka na niego roczny kontrakt od Tereka.