https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Mademoiselle" do kosza

Tadeusz Pieronek
archiwum
Przeglądając informacje zamieszczone w Internecie, którego portale informacyjne są zazwyczaj zawalone bzdurnymi sensacjami, można się natknąć na prawdziwe perełki, które pozwalają się pośmiać od ucha do ucha. Bywa jednak, że są one nie tylko śmieszne, ale równocześnie groźne, bo zapowiadają cały ciąg niezwykłych i trudnych do przewidzenia wydarzeń.

Do takich właśnie perełek, śmiesznych i groźnych, trzeba zaliczyć wiadomość, że feministki francuskie (w tym akurat nie ma nic nadzwyczajnego), ale dopiero teraz (co jest dowodem ich karygodnego braku czujności i niewybaczalnego niedbalstwa), domagają się wykreślenia z języka francuskiego słowa "mademoiselle" - oznaczającego pannę, panienkę, dziewczynę niezamężną - a to z tego powodu, że ich zdaniem jest to określenie seksistowskie.

Nie oceniając słuszności takiego zarzutu warto zapytać nie tylko o to, dlaczego Francuzki, tak zawsze awangardowe, obudziły się w tej sprawie dopiero teraz i czy biorą pod uwagę konsekwencje, jakie może wywołać zrealizowanie ich żądań, chociażby w kulturze francuskiej? W Niemczech, jak zaznacza depesza w Internecie, obowiązek podawania w dokumentach stanu cywilnego został urzędowo zniesiony już w 1972 r., w innych krajach utrzymuje się zwyczajowo, a w innych, jak w Polsce, chociaż ujawnienie stanu cywilnego w niektórych aktach prawnych jest niezbędne, to jednak na ogół ten obowiązek chyba umarł śmiercią naturalną, zastąpiony określeniami pan i pani.

No właśnie! Ależ tym określeniom można postawić taki sam zarzut, wskazują one bowiem jednoznacznie na płeć. Na tę ewentualność panie wymyśliły już wcześniej lekarstwo, odbierając naturze autorstwo zróżnicowania płciowego i przekazując je kulturze (raczej antykulturze). Przyjmowana przez nie ideologia gender tłumaczy, że mężczyzną lub kobietą, albo kobietą czy mężczyzną (bo to pierwsze uszeregowanie będzie odrzucone z tego powodu, że przyznaje pierwsze miejsce mężczyznom) człowiek staje się nie z natury, ale z wyboru. Śmiech i zgroza, ale tak myślą i tak uczą dzisiejsze feministki.

Ciekawe, jakie mogą być następstwa tego wysiłku ideologicznie zaangażowanych pań? Zatrzymajmy się przy Francji, chociaż nie będzie to tylko jej problem. Otóż "mademoiselle" zniknie z oficjalnych dokumentów, ale co zrobić z całym dorobkiem kultury, zwłaszcza w literaturze, malarstwie, w obyczaju?

W skrajnych przypadkach zapewne dojdzie do poprawiania dzieł literackich, do swoistej cenzury, skreślającej to nieszczęsne słowo z miejsc, gdzie się pojawiło. Zapewne nie pozostaną w spokoju chociażby oznaki płci i stanu cywilnego w tradycyjnych strojach ludowych, jak inne kolory, inne czepki dla panien i mężatek, bo jeżeli rewolucja feministyczna ma osiągnąć swój zbożny cel, to musi te oznaki płci wyciąć w pień.

Można jeszcze przewidywać inne, bardziej radykalne posunięcia, wprawdzie już wypróbowane z niepowodzeniem podczas rewolucji kulturalnej w Chinach Ludowych przez Mao Tse- tunga i ubrać zarówno mężczyzn, jak i kobiety w jednakowy strój, ale znów pojawi się problem, czy wszyscy będą musieli nosić spodnie, czy spódnice?

Nie wydaje się, by taka propozycja kiedykolwiek przeszła, bo musieliby zbankrutować kreatorzy mody i sprzedawcy jej produktów, a to wydaje się zupełnie nierealne. Tak czy owak, czeka świat nowa rewolucja i trzeba się na nią dobrze przygotować, by nie pęknąć ze śmiechu.

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Oświęcimski
Przepraszam za małe p przy nazwisku ,ale wcisnąłem zły klawisz. Z poważaniem Oświęcimski
O
Oświęcimski
Nie chodzę do kościoła i nie lubię wielu biskupów za ich pychę i arogancję. Cenię sobie biskupa Pieronka za skromność, wyważone komentarze i oddanie wiernym. Takie denne komentarze wsadź sobie w t.....
G
Grzmotek
Nie podpisuj się BydlakzKrakowa tylko przybłęda do Krakowa. Takich ludzi jak prof. Pieronek to rdzenni Krakusi darzą szacunkiem i sympatią.
B
BydlakzKrakowa
Myślałem, że towarzysz TW biegle POsługuje się rosyjskim. A tu niesPOdzianka. Zna francuski. Zapewne ów frywolny tekścik zamieścił "biskup" TW z POdpowiedzi oficera prowadzącego? Prawda? Boć bez rozkazu nie można, jak mniemam. Zdrastwujci tawyriszcz. A poza tym twierdze, że Płathfołma winna być zdelegalizowana.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska