Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska wieżami widokowymi stoi. To turystyczny strzał w dziesiątkę? Same konstrukcje nie wystarczą stąd budowa schronów

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Wieże widokowe przyciągają turystów, powstaje ich coraz więcej, ale brakuje bazy noclegowej. Pomysłem jest budowa schronów
Wieże widokowe przyciągają turystów, powstaje ich coraz więcej, ale brakuje bazy noclegowej. Pomysłem jest budowa schronów Joanna Mrozek/Małopolska Organizacja Turystyczna
Na terenie Małopolski w ciągu ostatnich 2-3 lat stawianie wież widokowych na szczytach wzniesień stało się bardzo popularne. Zdecydowanie wpłynęły one na wzrost ruchu turystycznego, bo kuszeni pięknymi widokami chętnie wybierali się w te miejsca. Jednak sama wieża nie daje gminom realnych zarobków, bo to zazwyczaj wypady kilkugodzinne, ważne jest zaplecze turystyczne, którego w wielu miejscach brakuje. Stąd pomysł na budowanie tzw. schronów turystycznych czy schronisk.

Nowa wieża na terenie czterech gmin

To już pewne na szczycie góry Kamionna w Beskidzie Wyspowym wybudują wieżę widokowa. Drewniana konstrukcja na stalowych podporach powstaje w ramach Stowarzyszenia „Odkryj Beskid Wyspowy”. Cztery samorządy z dwóch powiatów zjednoczyły siły. Wójtowie gmin: Laskowa, Limanowa, Trzciana i Żegocina podpisali porozumienie i zaczynają realne działania, każda gmina przekaże wkład w wysokości 250 tys. zł.

Gospodarze liczą, że obiekt przyciągnie turystów i ożywi to miejsce nie tylko w zimie. Od strony wschodniej na zboczach Kamionnej działa od 2003 roku stacja narciarska. Od strony gminy Trzciana z kolei znajduje się rezerwat przyrody Kamionna o powierzchni 64 hektarów. Sam szczyt Kamionnej jest całkowicie zarośnięty. Stąd pomysł wybudowania na jego szczycie wieży.

- Zdecydowanie w paśmie Beskidu Wyspowego brakuje tej „wisienki na torcie” w postaci punktu docelowego wędrówki, gdyż większość szczytów porośnięta jest gęstymi lasami - podkreślał w rozmowie z "Gazetą Krakowską" wójt Żegociny Wojciech Wrona.

Zauważa on, że wieża widokowa na Kamionnej da turyście piękne widoki w kierunku południowym na Górce i Tatry oraz w kierunku północnym na Nową Hutę i sam Kraków.

Oprócz wieży przewidziano budowę koniecznej do ożywienia ruchu turystycznego infrastruktury. Chodzi o parkingi, ławki, miejsca odpoczynku, kosze na śmieci, punkty gastronomiczne i dokładne oznakowanie.

Czesław Szynalik, inicjator akcji "Odkryj Beskid Wyspowy" jest zwolennikiem takich obiektów turystycznych. Zdradza, że jeszcze jako mały chłopiec często wspinał się na tzw. trangule - służące głównie do celów geodezyjnych, drewniane wieże. W samym Beskidzie Wyspowym było ich ok. 30, niestety nie przetrwały próby czasu.

- Turysta oprócz przebywania w otoczeniu przyrody lubi również podziwiać piękne widoki, teraz większość szczytów jest porośnięta wysokimi drzewami, w takim przypadku wieża jest niezbędna i umożliwia widoki - mówi nam Szynalik.

To według niego dodatkowy magnes na turystów. W planach jest budowa kolejnych wież, bo na odbudowę czeka konstrukcja na Mogielicy oraz kolejna w gminie Łukowica. Szynalik wskazuje, że najlepszym przykładem wieży-hitu turystycznego jest ta ze ścieżką w koronach drzew w Krynic-Zdroju.

- Opracowaliśmy ramowy projekt budowy wieży widokowej w ramach forum gmin Beskidu Wyspowego, czyli 21 gmin, który jest wykorzystywany do każdego miejsca, żeby to było trwałe, eleganckie oraz wkomponowane w otoczenie - dodaje Czesław Szynalik.

Wieże to nie wszystko

Jak mówi Grzegorz Biedroń, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej, każda forma promocji dla gmin jest bardzo cenna. Według niego wieże to fajna atrakcja, ale ważne jest aby obiekty różniły się od siebie. Praktycznie wszystkie konstrukcje, które powstały w ostatnich latach wyglądają identycznie. Prezes MOT wskazuje, że ciekawe projekty pojawiają się w Skandynawii, przykładem platformy zbudowanej w tym stylu jest ślimak na Woli Kroguleckiej w gminie Stary Sącz, takich obiektów mogłoby powstawać więcej.

- Ruch turystyczny dzięki tym obiektom się zwiększył, tak na przykład stało się na górze Modyń, atrakcję odwiedzają tysiące turystów - mówi Biedroń.

W ostatnim czasie modne stały się wypady kilkugodzinne, a na terenie terenie Beskidu Sądeckiego, Niskiego i Wyspowego pojawia się coraz więcej atrakcji, które w tym czasie można zobaczyć. W niektórych miejscach nadal brakuje rozwiniętego zaplecza i infrastruktury turystycznej, jak obiekty noclegowe, gastronomiczne czy nawet parkingi. Dlatego też między innymi powstała pomysł budowy schronów turystycznych uzupełniających sieć schronisk realizowany przez Małopolską Organizację Turystyczną oraz Województwo Małopolskie.

- Zależy nam mimo na turystach z innych regionów naszego kraju. Przyjazdy z Warszawy do południowej Polski na jeden dzień w sposób naturalny raczej rzadko są praktykowane, a tego typu schrony mogłyby pozytywnie wpłynąć na zainteresowanie istniejącymi już schroniskami górskimi -zaznacza Biedroń.

Góra Łopień w gminie Tymbark będzie pierwszym miejsce na mapie województwa, gdzie wybudowany zostanie nowoczesny schron turystyczny. Obiekt ma służyć turystom wybierającym się na dłuższą wędrówkę po Beskidzie Wyspowym. W przyszłości ma powstać więcej takich obiektów.

Warto inwestować w turystykę?

Kolejka gondolowa na górę Malnik oraz wieża widokowa na jej szczycie? To realne plany, które zdaniem Jana Golby, burmistrza Muszyny, przyciągną do uzdrowiska rzeszę turystów. Wiele lata temu, za jego kadencji w Krynicy-Zdroju, powstała kolejka na Jaworzynę Krynicką, która wpłynęła na rozwój uzdrowiska. Golba liczy, że może w tym roku uda się dopełnić formalności, ponieważ część terenów, na których miałaby powstać atrakcja to obszary Natura 2000 czy parku krajobrazowego. Na większość inwestycji nie wydaje zgody krakowska Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, tym razem może będzie inaczej.

Miniony rok był dla Muszyny rekordowy, turyści chętnie odwiedzali uzdrowisko i korzystali z wielu atrakcji, burmistrz zdradza, że w dalszym ciągu będzie starał się realizować nowe projekty, ma dużo pomysłów i potrafi na nie zdobyć środki.

Turystycznie rozwija się także gmina Stary Sącz. Oprócz bobrowiska czy platformy w Woli Kroguleckiej, prawdziwym hitem okazała się otwarta kilka miesięcy atrakcja na Miejskiej Górze. Tzw. leśne molo w pierwszym miesiącu działalności odnotowało ponad 30 tys. odwiedzających. Ta liczba stale rośnie. Odczuli to mieszkańcy, którzy głównie w weekendy muszą radzić sobie z najazdem turystów, którzy pozostawiają swoje samochody gdzie popadnie, często zajmując prywatne posesje. Turyści zwracają uwagę, że w pobliżu platformy brakuje miejsc parkingowych, te są do dyspozycji nieco dalej, w starosądeckim rynku czy w park& ride.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska