https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Pocięte śmieci szpecą pobocza dróg

Sławomir Bromboszcz
Na poboczach wielu dróg Małopolski zachodniej zalegają śmieci. Pracownicy koszący trawę i chwasty niechętnie sprzątają teren.

Zmielone plastikowe i szklane butelki oraz puszki zalegają wzdłuż wielu dróg. - Kosiarki nie oszczędzają niczego. Można nawet spotkać poszatkowane jeże - opowiada Andrzej Odrzywołek, członek Stowarzyszenia Chrzanowskich Cyklistów. Jak mówi, najwięcej pociętych odpadków zauważył pomiędzy Płazą a Nieporazem.

Zarządcy dróg w ramach ich letniego utrzymania mają za zadanie sprzątanie i koszenie poboczy. Prawidłowo przed wykoszeniem teren powinien zostać uprzątnięty. Przy elementach typu bariery, znaki oraz drzewa trawę i chwasty należy dokaszać ręcznie. Po wykoszeniu teren należy posprzątać ponownie.

- Usuwamy tylko większe przedmioty. Nie jesteśmy w stanie zebrać wszystkiego - przyznaje Zbigniew Zaręba, zastępca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie.

Problem nie jest nowy, dzieje się tak od lat. Zarządcy dróg często winę zrzucają na bezmyślność kierowców, którzy wyrzucają rzeczy z pojazdów. Najgorzej sytuacja wygląda w terenie niezabudowanym.

Andrzej Odrzywołek apeluje do drogowców, by swoją pracę wykonywali porządnie: - Roztrzaskane szkło ląduje na drogach i chodnikach. To może być niebezpieczne.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska