Jak wygląda sytuacja w Twojej okolicy? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je z informacją, gdzie i kiedy zostały wykonane na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Podtopienia, zalane drogi i budynki. Małopolska walczy z deszczem [RAPORT Z REGIONU]
Mimo to na ul. Kamieniec w Oświęcimiu dalej pracowały pompy, odprowadzając wodę z rozlewiska powstałego w wyniku przecieków przez wał. Najniebezpieczniej było w sobotę, kiedy woda w rzece ciągle się podnosiła. Właściciele okolicznych ogródków działkowych z niepokojem patrzyli w niebo. - Mam nadzieję, że tym razem nas nie zaleje - mówił Antoni Bisaga, właściciel jednej z altanek. Cztery lata temu na jego działce woda sięgała 1,60 m. Stała tydzień.
Z ulgą odetchnęli wczoraj mieszkańcy ul. Bajcarki w Oświęcimiu i sąsiednich Dworów Drugich. W sobotę Wisła była tam najwyższa. - Koło południa brakowało 20 cm, żeby wylała. Całą noc nie zmrużyliśmy oka- recjonuje Stanisław Nowotarski, sołtys Dworów.
W Jawiszowicach i Bielanach (gmina Brzeszcze) woda zalała drogi. Brakowało kilku centymetrów, żeby przelała się przez wał. W powiecie wadowickim po obfitych opadach deszczu wielką falę spływającą z gór powstrzymała zapora w Świnnej Porębie. Przed tamą utworzyło się wielkie jezioro. Wody rzeki Skawy rozlały się nawet pod wiaduktem na drodze krajowej nr 28 z Wadowic do Suchej Beskidzkiej.
W niedzielę strażacy nadal prowadzili akcje w gminach Spytkowice i Brzeźnica. Na wałach Wisły zamknięto śluzy przed tzw. cofką wody, przez co lokalne rzeki nie miały jak spływać, rozlały się po polach uprawnych i w międzywalu we wsiach Miejsce, Chrząstowice, Brzeźnica i Łączany. Tam strażacy pompowali wodę do Wisły. Ze specjalistycznym sprzętem przyjechali strażacy z Wieliczki, Krakowa i Kukowa (powiat suski). W Małopolsce zachodniej strażacy do wczoraj po południu zanotowali prawie 500 interwencji. Najwięcej pracy było z udrażnianiem przepustów, pompowaniem wody z domów i piwnic.
Jakie straty
W powiatach oświęcimskim i wadowickim liczenie strat zacznie się dzisiaj, gdy opadnie woda. Nie ma zerwanych dróg ani mostów, wszystkie główne drogi są przejezdne. Duże straty powstały w zalanych uprawach. Tam, gdzie przeszła fala powodziowa, trzeba odmulić drogi i chodniki.
Gdzie najgorzej
W powiecie wadowickim woda zalała wyłączoną z ruchu, ale używaną nadal przez mieszkańców drogę z Mucharza do Zagórza.
Zamknięto dla ruchu stary most z drogi krajowej nr 28 do Zebrzyc. Z ruchu wyłączono drogę w Łączanach wiodącą koroną wału do Chrząstowic, nie kursowały promy na Wiśle na trasach: Brzeźnica - Czernichów, Spytkowice - Poręba Żegoty.
W pow. oświęcimskim wał zaczął przeciekać na wysokości os. Kamieniec w Oświęcimiu, powstało wielkie rozlewisko. W piątek woda zalała drogi w Bielanach w gminie Brzeszcze i zaczęła dochodzić do domów. Strażacy postawili tam zapory. W Jawiszowicach w gminie Brzeszcze do przelania wałów brakowało 10 cm, ich korona jest w trakcie podwyższania. Zamknięto most w Harmężach, bo Wisła wylała na międzywale.
Współpraca: bok, tai
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+