"Z przykrością i smutkiem, ale jednocześnie wielką radością chciałbym oficjalnie ogłosić, że kończę przygodę ze sportem, a przynajmniej tym wyczynowym. To było piękne szesnaście lat biegania. Niesamowita przygoda, która dobiegła końca. Coś się kończy i coś się zaczyna, bo w listopadzie po raz kolejny zostanę tatą" - przyznał Lewandowski, który w związku z wypadkiem córki nie miał możliwości wyjazdu na zagraniczne zgrupowania i nie był w stanie należycie się przygotować do obrony brązowego medalu mistrzostw świata oraz srebra mistrzostw Europy.
"Miejsca poza podium mnie nie interesują. Czy to była trudna decyzja? Nawet sekundy się nie zastanawiałem, bo rodzina jest priorytetem. Tak samo było kiedy odpuściłem HMŚ, mimo że byłem w świetnej formie" - dodał 34-latek.
Jego największym sukcesem było złoto mistrzostw Europy w 2010 roku w Barcelonie na dystansie 800 m. Na ostatnich mistrzostwach świata - w 2019 roku w Dausze - sięgnął po brąz na 1500 m. W swoim dorobku ma także trzy tytuły halowego mistrza Europy.
