Zdjęcia: Jerzy Filipiuk
- Poza meczem z outsiderem tabeli Beskidem Andrychów czekają was spotkania z drużynami z czołówki tabeli grupy małopolsko-świętokrzyskiej: wiceliderem Sołą Oświęcim, liderem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i mającym wielu znanych graczy Porońcem.
- Wydaje mi się, że lubimy trudne mecze. Bo w ubiegłym sezonie graliśmy finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim z Sołą, w tym wygraliśmy pucharowe spotkanie z Tychami. Chyba lepiej się nam gra z takimi rywalami niż z drużyną, która stoi na własnej połowie boiska.
- W sobotę zagracie w Oświęcimiu. Soła pewnie będzie się chciała zrehabilitować w oczach kibiców za klęskę w Bodzentynie 0:5.
- Na pewno, ale, jak mówiłem, lubimy takie mecze. Soła jest rywalem, który chyba nam leży, bo zawsze się z nią nam dobrze grało, często z nią wygrywaliśmy. Lepiej się nam gra z drużyną, która atakuje i się odkrywa. Ale to na pewno będzie bardzo trudny mecz.