Trzeci po prologu Kwiatkowski stracił zbyt wiele. Na 25 km przed „kreską” nie wytrzymał trudów jazdy w zimnie i został za peletonem.
Pogoda nie rozpieszcza kolarzy uczestniczących w Tour de Romandie. Podczas prologu padał deszcz, nawet śnieg. I etap został skrócony o 66 kilometrów też z powodu aury. Zawodnicy nie wjeżdżali na pierwszą górską premię usytuowaną na przełęczy Etroits (kat. 2), gdyż ta była zaśnieżona. Przesunięto więc start. Niska była też temperatura, zaledwie kilka stopni Celsjusza.
Etap stał pod znakiem ucieczki Belga Sandera Armee. Na 30 km przed metą miał 3 min przewagi nad peletonem. W końcu jednak większa grupa dopadła go na 14 km przed metą.
Wygrał w sprinterskiej rozgrywce Niemiec Marcel Kittel.
Za to Rafał Majka był dobrze pilnowany przez kolegów z grupy Tinkoff i zameldował się na mecie razem z peletonem. Najlepszy z Polaków Łukasz Wiśniowski z Etixxu wpadł na metę jako 14. i po chwili wyściskał zwycięzcę etapu.
- To zawsze coś szczególnego wygrać etap na Romandii – stwierdził Kittel. - Charakterystyka tego wyścigu nie jest dla mnie idealna, jako dla sprintera, ale trzeba umieć przetrwać te najtrudniejsze chwile.
Liderujący Hiszpan Ion Izaguirre utrzymał swą lokatę.
I etap Mathod – Moudon (100,5 km): 1. Marcel Kittel (Niemcy, Etixx) 2:27.46 godz., 2. Nicolo Bonifazio (Włochy, Trek), 3. Michael Albasini (Włochy, Orica) ... 41. Rafał Majka (Tinkoff), 104. Tomasz Marczyński (Lotto) – ten sam czas, 145. Michał Kwiatkowski (Sky) – strata 4.54 min.
Klasyfikacja generalna: 1. Ion Izagirre (Hiszpania, Movistar) 2:33.19 godz., 2. Tom Dumoulin (Holandia, Giant) - 6 s straty, 3. Geraint Thomas (Wielka Brytania, Sky) – 7... 61. Majka 27, 84. Marczyński 36, 115. Kwiatkowski 5.01.