Michał Skóraś powołany do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata U-20. Występując w Niecieczy nabrał pewności siebie

- Bardzo się cieszę, że znalazłem się w grupie 21 zawodników, którzy będą reprezentowali nasz kraj na mistrzostwach świata U-20 - przyznał Skóraś, dla którego futbol jest w życiu czymś bardzo ważnym.

- Do futbolu w dużej mierze trafiłem dzięki swojemu tacie, który także był piłkarzem, grał jednak w niższych klasach oraz w rozgrywkach futsalowych. Właśnie za namową mojego taty trafiłem do MOSiR-u Jastrzębie-Zdrój, w którym rozpoczęła się moja przygoda z futbolem - zdradza pomocnik „Słoni”. - Przełomowym momentem był jednak turniej juniorów w Jastrzębiu, w którym uczestniczyła także drużyna Lecha Poznań. Zostałem wtedy zauważony przez skauta Lecha i tak otrzymałem propozycję przejścia do klubu z Wielkopolski, z której skorzystałem - dodaje Skóraś.

W „Kolejorzu” spędził cztery lata grając w zespołach juniorów młodszych, Centralnej Lidze Juniorów oraz w III-ligowych rezerwach. W lecie ubiegłego roku trafił natomiast do I-ligowego zespołu Bruk-Betu Termaliki.

- Nie była to dla mnie łatwa decyzja, gdyż przejście z ligi juniorów na zaplecze ekstraklasy było skokiem na głęboką wodę. Teraz nie żałuję tego kroku, gdyż dzięki występom w pierwszej lidze miałem możliwość rozwinąć się piłkarsko i nabrałem pewności siebie - przyznaje Skóraś, który wcześniej grał w reprezentacjach Polski U-17, U-18 i U-19.

- Debiut w reprezentacji Polski U-17 był dla mnie bardzo udany. Graliśmy wtedy na wyjeździe z drużyną z Irlandii i strzeliłem rywalom gola - wspomina Skóraś. - W drużynie reprezentacyjnej U-20 na razie mam na koncie tylko jeden występ. W jesieni ubiegłego roku zagrałem w meczu z Japonią, mam jednak nadzieję, że jeszcze niejeden raz będę miał okazję reprezentować barwy narodowe - stwierdził pomocnik Bruk-Betu Termaliki, na boisku najczęściej występujący w roli bocznego pomocnika.

Piłka nożna to nie jedyna dyscyplina sportu jaką interesuje się i lubi oglądać młody zawodnik klubu z Niecieczy.

- Interesują mnie też inne gry zespołowe: siatkówka, koszykówka i piłka ręczna. W ogóle bardzo lubię aktywny tryb życia. W wolnych chwilach czytam także książki i gram na konsoli - wylicza Skóraś, który podczas występów w zespole „Słoni”, podobnie jak większość kolegów z drużyny, mieszka w Tarnowie.

Skóraś jest jeszcze kawalerem, lubi jednak spędzać czas ze swoją dziewczyną Małgorzatą.

- Gosia jest moim najwierniejszym kibicem, mieszka i uczy się jednak w Poznaniu, dlatego nie widzimy się ze sobą zbyt często - ubolewa pomocnik „Słoni”, który do końca czerwca jest wypożyczony z Lecha Poznań.

Sportowy24.pl w Małopolsce