Drużyna zajmująca 9. miejsce w grupie zachodniej małopolskiej IV ligi w minioną sobotę miała rozegrać pierwszy w tym roku sparing (z Wiślanami Jaśkowice). Nie zagrała, bo nie prowadzi aktywności.
- Na razie nie będę udzielał żadnych informacji na temat sytuacji, bo jest niepewna - mówi Daniel Gajoch, nowy (wybrany na początku stycznia) prezes Michałowianki. - Tak naprawdę możemy porozmawiać za dwa tygodnie, w tej chwili po prostu czekamy, konkurs jest nierozstrzygnięty.
Konkretnie: "Otwarty konkurs projektów mających na celu sprzyjanie rozwojowi sportu w gminie Michałowice w roku 2018". Klub stara się o uzyskanie gminnej dotacji.
Na razie przyszłość drużyny w jasnych barwach się nie rysuje. Decyzja trenera Sieklińskiego jest wymowna, piłkarze rozglądają się za nowymi klubami. Pytanie podstawowe - czy zespół zagra wiosną w IV lidze?
- Staramy się zrobić wszystko, żeby drużyna przystąpiła do rozgrywek - mówi prezes Gajoch.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska