MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Moszczenicy teraz liczą na wypełnienie wyborczych obietnic

Lech Klimek
Mieszkańcy Moszczenicy oczekują, że prezydent Andrzej Duda zmieni ich życie na lepsze. Wierzą, że zmiany będą szybkie i widoczne.

- Mieszkańcy gminy są uczciwi i mocno wierzący - powiedział wójt gminy Moszczenica Jerzy Wałęga. - Wpływ kościoła na ich postawy wydaje się być silny, a w tych wyborach przedstawiciele kościoła, nie zawsze wprost, ale wskazywali na konkretnego kandydata - dodaje. - To nie jest żadne oskarżenie, ale prosta konstatacja, tak po prostu było - kończy.

Moszczenica to gmina, w której Andrzej Duda uzyskał najwyższy procentowo wynik w całym powiecie gorlickim. Głosowało na niego 1597 mieszkańców, co stanowiło 81,81 procent głosujących. Uprawnionych do głosowania w gminie było 3800 osób. - Gdy czytam analizy powyborcze, w których mówi się, że na Dudę głosowała głównie niewykształcona i zacofana wieś to jestem tym silnie zniesmaczony - komentuje Wałęga. - To są praktyki zupełnie niedopuszczalne, ja rozumiem, że takie opinie oparte są o badania socjologiczne, jakieś statystyki, ale ja się z tym fundamentalnie nie zgadzam - kończy.

Władze samorządowe w czasie wyborów skupiły się jedynie na sprawnych ich przeprowadzeniu, nie było z ich strony najmniejszych nawet oznak agitacji. - Myślę, że mieszkańcy gminy poprzez takie, a nie inne głosowanie chcieli po prostu podkreślić swój sprzeciw dla sposobu rządzenia państwem, Andrzej Duda złożył w kampanii wiele obietnic, niedługo przyjdzie czas, by go z tego rozliczać, nie będę ukrywał, że z wielkim zainteresowaniem będę to obserwował - mówi Wałęga.

W powyborczych analizach pojawił się wątek niskiego wykształcenia, a co za tym idzie, również braku aspiracji i, jak można przypuszczać, małych związków z kulturą wyborców. Na terenie gminy działa Ośrodek Kultury i Biblioteka kierowane przez Danutę Luboch. - Mamy ponad 700 czytelników - mówi Danuta Luboch. - Dorosłych jest ponad 400 i odwiedzają nas w ciągu roku ponad pięć tysięcy razy - dodaje.

Panie czytają głównie literaturę obyczajową, choć nie stronią od literatury sensacyjnej. Panowie preferują fantastykę naukową i literaturę sensacyjną. Wielu czytelników sięga po literaturę faktu, książki podróżnicze i reportaż. - Nasz księgozbiór jest bardzo bogaty - mówi Luboch. - Mamy czytelników którzy czytają nowości i widać, że śledzą uważnie rynek wydawniczy - kontynuuje. - Staramy się nadążać za ich potrzebami - dodaje.

Obecnie w bibliotece odbywa staż absolwentka politologii na WSB-NLU, Natalia Mruk. - Ciągle słyszę pytania o nowości wydawnicze - mówi Natalia. - Znam wielu z tych, którzy tu przychodzą i wiem, że to ludzie o otwartych umysłach, to często rodzice moich koleżanek i kolegów ze szkoły, znam ich domy i to nie jest tak, jak opisują to media - dodaje. - Ludzie na wsi rozumieją świat, potrafią analizować sytuacje i dokonywać racjonalnych wyborów - kończy Natalia.

W Moszczenicy działa chór Małopolanin, bardzo aktywne są koło gospodyń wiejskich i klub seniora. - A wybory? No cóż, ludzie głosowali tu tak, bo chcą, żeby im było lepiej i trudno im się dziwić - kończy dyrektor ośrodka kultury Danuta Luboch. Maria i Marek Załęscy to członkowie trzypokoleniowej rodziny. Obydwoje pracują i wychowują dwóch synów. Swoje preferencje wyborcze bardzo wyraźnie określili wieszając na swoim domu baner wyborczy Andrzeja Dudy.

- Taki wynik w Moszczenicy wynika moim zdaniem z tego, że ludzie chcą zmian, ja też tego oczekuję - relacjonuje Marek Załeski. - Obecna władza nie rządzi po mojej myśli, rządzą nieudolnie, a Duda jest szansą na zmianę - dodaje. - Myślę że Duda będzie lepiej nas reprezentował poza granicami Polski - kończy. Załęscy zgodnie podkreślają, że program Dudy ich przekonał, zaufali jego zapewnieniom i wierzą w to, że jako prezydent je spełni.

-Impulsem dla mnie, by zagłosować właśnie na Dudę była rozmowa z synem - mówi Załęski. - Chodzi do pierwszej klasy technikum, i mówi, że nie widzi dla siebie przyszłości w Polsce i chce po szkole emigrować - kończy. Jego żona Maria dodaje, że ją przekonała deklaracja Andrzeja Dudy mówiąca o konieczności zreformowania systemu szkolnictwa, jej zdaniem likwidacja gimnazjów to bardzo dobry pomysł. Ich nadzieje związane z tą prezydenturą są bardzo duże. - Liczę na jakieś pierwsze dobre sygnały tej prezydentury, może ograniczenie wielkości kancelarii prezydenta - opowiada Załęski. - Taki nawet symboliczny gest na początek dodałby mi wiary w zmiany na lepsze - kończy. Grzegorz Brach to radny gminy Moszczenica i sołtys wsi.

- Moszczenica to dobra wieś, jej mieszkańcy wiele razy pokazali że stanowią wspólnotę, choćby w czasie zbiórek charytatywnych - opowiada sołtys. - Ja przed wyborami byłem zdecydowany, by głosować na dotychczasowego prezydenta - dodaje. - Zmieniłem jednak zdanie, przekonany przez syna, on mi udowodnił, że konieczne są zmiany, że ktoś musi na takich jak my popatrzeć nie jak na dostarczyciela głosów wyborczych, ale jak na pełnoprawnych obywateli - kontynuuje Brach.

- My tu nie mamy wielkich gospodarstw, więc dla nas, rolników, tak bardzo ważna jest opłacalność produkcji, choćby ceny mleka, mam nadzieję, że to się zmieni - mówi Brach. - Równie ważne jest to, by nasze wsie się nie wyludniały, by młodzi chcieli tu zostawać i przejmować od nas gospodarstwa. Uznałem, że właśnie Duda może to zagwarantować. Teraz z nadzieją będę czekał na jego projekty ustaw, które dadzą nam szansę na lepsze życie - kończy Grzegorz Brach, sołtys wsi Moszczenica.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska