Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy wsi Radocza wykluczeni komunikacyjnie. Najpierw swoje kursy skasował gminny, a potem prywatny przewoźnik

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Komunikacja zbiorowa w powiecie wadowickim. Nie wszędzie można dojechać.
Komunikacja zbiorowa w powiecie wadowickim. Nie wszędzie można dojechać. archiwum
Wieś Radocza w gminie Tomice została wykluczona komunikacyjnie. Mieszkańcy nie mają jak dojechać do pracy do Wadowic. Przez rok przewoźnik prywatny i ten, finansowany przez gminę, konkurowali ze sobą na tej samej trasie. W efekcie obaj... wycofali kursy a ludzie zostali na lodzie.

Mieszkańcy wsi Radocza, znajdującej się w gminie Tomice, w powiecie wadowickim masowo podpisują pod petycją o zorganizowanie im transportu zbiorowego do Wadowic.

To wstyd, aby największa wioska gminy - Tomice była białą plamą na komunikacyjnej mapie Polski, a starsi ludzie musieli maszerować kilka kilometrów do drogi krajowej, aby dostać się do lekarza (...). Nie zgadzamy się na to, aby samorząd i prywatny przewoźnik bawili się naszym kosztem i co rusz zawieszali swoje linie, a potem je wznawiali. Taka sytuacja ma miejsce od dwóch lat i doprowadziła do tego, że teraz po raz kolejny nie ma żadnego przewoźnika - czytamy w liście mieszkańców, skierowanym do lokalnych władz: wójta gminy Tomice i starosty wadowickiego.

Do Wadowic, gdzie pracuje większość dorosłych mieszkańców tych wsi, nie kursuje obecnie żaden bus. Prywatny przewoźnik, który woził tu ludzi niedawno zlikwidował kursy. nie opłacały mu się. Z kolei W latach 2021 - 2022 funkcjonowała gminna komunikacja.

Przewoźnik zawiesił kursy autobusów z Wadowic do Radoczy

Z przystanku przy Urzędzie Gminy Tomice jeździł bus w ramach bezpłatnej linii komunikacyjnej między Tomicami a Radoczą. Pięć kursów dziennie. Mieszkańcy mogli jeździć bezpłatnie z Radoczy do Tomic, płatna była tylko dalsza cześć trasy, do Wadowic.
W pewnej chwili pasażerów jednocześnie obsługiwały busy opłacane przez gminę i prywatne. Konkurencja sprawiła, że... wszyscy przewoźnicy się wycofali.

Gdy uruchomiliśmy tę linię, wkrótce pojawił się na tej trasie prywatny przewoźnik. Wyprzedzał nasze kursy, jeździł zupełnie na dziko. Mieszkańcy przestali podróżować naszym autobusem. W takiej sytuacji postanowiliśmy nie kontynuować tej linii i od pierwszego października ubiegłego roku zawiesiliśmy jej kursowanie – wyjaśnia wójt Tomic Witold Grabowski.

W Radoczy blisko do busa mają tylko ci, którzy mieszkają na skraju wsi, przy drodze krajowej nr 28, gdzie jeżdżą inne autobusy. Pozostali mają jednak poważny problem.

Postanowiliśmy działać, bo teraz nie da się u nas żyć normalnie. Jedynie wyjście to wyprowadzka - opowiada Marcin Bartosz, mieszkaniec wsi.

Wyjaśnia, że codziennie dojazdy do pracy do Wadowic własnym samochodem są zbyt kosztowne ze względu na ceny paliwa a pensja, którą otrzymuje nie jest tak wysoka, by starczyło mu jeszcze na benzynę.
- Lepiej mi by było już chyba poszukać pracy na miejscu, ale gdzie tu się zatrudnić w Radoczy czy Tomicach - dodaje 56-latek.

Gmina Tomice deklaruje, że dopłaci do transportu publicznego, pod warunkiem, że także Starostwo Powiatowe zaangażuje się w rozwiązanie tego problemu. Starosta wadowicki Eugeniusz Kurdas nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie. Przypomnijmy. Władze powiatu uruchomiły w tym roku lokalne połączenia, ale akurat Radoczy nie ma na tej liście.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska