Podobnie jak przed tygodniem u zapaśników w stylu klasycznym, na mistrzostwa Polski warto zwracać uwagę w kontekście rywalizacji i walki o mistrzostwa świata, będące jednocześnie kwalifikacjami olimpijskimi. Do września oczywiście daleko, ale krajowy czempionat rozpoczyna drugą część sezonu, w której w kategoriach z więcej niż jednym kandydatem do wyjazdu trenerzy będą patrzeć w zasadzie na wszystko.
W stylu wolnym wygląda to jednak nieco inaczej niż w stylu klasycznym, bo z kilku względów nie wystąpiło wielu reprezentujących nas na mistrzostwach Europy zapaśników. Z siedmioosobowej kadry, która pojechała do Zagrzebia, w Krotoszynie wystąpili jedynie stypendyści Polskiej Wytwórni Papierów Wartosćiowych, Zbigniew Baranowski (-97kg) i Robert Baran (-125kg), choć - nieco niespodziewanie - ich turnieje przebiegły zgoła inaczej. Robert wygrał swoją kategorię bez straty punktu, pokonując w finale swojego głównego rywala, Kamila Kościółka, przez tusz. Za to Baranowski zdobył jedynie brązowy medal przez zaciętą rywalizację z innym stypendystą Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, Radosławem Baranem. Starszy z braci Baranów już pokonywał w tym sezonie Baranowskiego, a teraz stoczył z nim kolejny, niezwykle zacięty pojedynek, który wygrał 7:6. Dzięki temu to on trafił do walki o złoty medal i został mistrzem Polski.
W pozostałych kategoriach najciekawszym wydarzeniem okazał się powrót na polskie maty Magomedmurada Gadzhieva i to w kategorii do 74 kilogramów. Dwukrotny olimpijczyk (choć w niższych wagach) w znakomitym stylu pokonał młodszych kolegów i bez straty punktów został mistrzem Polski. Wśród etatowych reprezentantów problemów ze zdobyciem złotego medalu nie miał także Eduard Grigorev (-65kg), ale jego rywalizacja z Krzysztofem Bieńkowskim prawdopodobnie dopiero się rozpocznie.
W klasyfikacji drużynowej najlepsi okazali się zapaśnicy gospodarzy, czyli LKS Ceramika Krotoszyn (290 punktów), którzy pewnie zajęli pierwsze miejsce przed LKS Orłem Namysłów (175) i LKS Mazowszem Teresin (169). Zacięta rywalizacja była także na szczeblu wojewódzkim, gdzie najlepsze okazało się mazowieckie (352) przed wielkopolskim (328) i zachodniopomorskim (322).
Już za tydzień mistrzostwa Polski kobiet - w tym wypadku trener Dariusz Grzywiński wprost przyznawał, że krajowy czempionat jest jedną z kluczowych imprez kwalifikacyjnych do mistrzostw świata, więc możemy się spodziewać mocnej obsady na turnieju w Sieradzu.
