Wracając do MKS, wcześniej zespół z Limanowej bezbramkowo zremisował w sparingu z Sokołem Kocmyrzów Baranówka i rozbił Turbacza Mszana Dolna aż 7:1. Druga ze wspomnianych potyczek została rozegrana w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu Limanowskiego Podokręgu Piłki Nożnej. Opiekun czwartej siły poprzedniego sezonu w czwartej lidze ma się z czego cieszyć i skąd wyciągać wnioski przed startem kampanii 2022/2023.
- Trzeba przyznać, że jesteśmy jeszcze w tzw. ciężkim treningu – powiedział nam w poniedziałek trener Paweł Zegarek.
- Cieszy skuteczność w meczu z Turbaczem, ale… można było pokusić się o większą zdobycz bramkową. Straciliśmy gola na 0:1, przegrywaliśmy, ale podziałało to na nas bardzo pozytywnie. Lepiej funkcjonowaliśmy choćby pod względem wolicjonalnym – dodaje nasz rozmówca.
Szkoleniowiec skomentował też występ swoich podopiecznych w starciu z Pcimianką.
- W pierwszej połowie we znaki dał się nam bardzo duży upał. Do tego graliśmy na sztucznej nawierzchni, która właściwie aż parzyła w nogi. Druga połowa odbywała się już w lepszych warunkach, na niebie pojawiły się chmury. Dysponując większą kadrą niż rywal właściwie przez ostatnich 20 minut meczu już dominowaliśmy – cieszy się Zegarek.
W środę o godz. 18.30 w Grabiu Limanovia zmierzy się z Wiślanką. W sobotę godz. 11 w Rącznej odbędzie się z kolei sparing z Cracovią U-19
Nowy sezon nowej czwartej ligi (bez dotychczasowego podziału na grupy wschodnią i zachodnią) rozpocznie się już w pierwszy weekend sierpnia. Limanowianie zmierzą się w Radziszowie z tamtejszą Radziszowianką, zwycięzcą Ligi Okręgowej w grupie krakowskiej II. Radziszowianie w barażowym dwumeczu o awans na czwartoligowy szczebel okazali się lepsi od Zjednoczonych Branice wygrywając na boisku przeciwnika 3:0 i przegrywając u siebie 0:1.
Trzy kluby powiatu w piątej lidze
O ile w czwartej lidze kibice z Limanowej będą mieli okazję oglądać jedynie występy MKS Limanovii, o tyle w nowej piątej lidze małopolskiej wschodniej zaprezentuje się kilku przedstawicieli Ziemi Limanowskiej. Mowa o Zalesiance Zalesie, Orkanie Szczyrzyc czy Sokole Słopnice. Resztę stawki uzupełniają przedstawiciele powiatów tarnowskiego, brzeskiego, nowotarskiego, nowosądeckiego oraz bocheńskiego.
W Słopnicach cisza. Klub milczy na swoim profilu na Facebooku, ale udało nam się skontaktować z dotychczasowym trenerem Dawidem Suderem. Jak się okazuje mimo spadku pozostanie on na stanowisku.
- Powoli ruszamy z przygotowaniami. Trenujemy od dwóch tygodni. Za nami mecz w Pucharze Polski z Wierchami w Pasierbcu. Przegraliśmy 2:3 i odpadliśmy z dalszej rywalizacji – informuje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” trener Suder.
Póki co z zespołu odszedł Patryk Nowak, który został wypożyczony na pół roku do Bocheńskiego KS. Z Słopnicami pożegnało się również trio obcokrajowców, które występowało w barwach Sokoła w rundzie wiosennej. To bramkarz z Azerbejdżanu Shahin Zakijew, portugalski obrońca Pedro Santos i malijski pomocnik Mamba Camara.
Na środę Sokół ma zaplanowany sparing z Tempem Białka, przedstawicielem piątej ligi w grupie małopolskiej wschodniej. Następnie w poniedziałek 1 sierpnia odbędzie się potyczka z Rabą Dobczyce, drużyną z Ligi Okręgowej w grupie krakowskiej 3.
Szkoleniowiec słopniczan nie ukrywa, że latem drużyna ma zostać wzmocniona.
- Szukamy zawodników na różne pozycje. Bierzemy też pod uwagę opcję zagraniczną. Myślę, że to kwestia dwóch tygodni, gdy pojawią się jakieś konkrety w sprawach kadrowych – mówi nam Suder.
A co słychać w Szczyrzycu? Podopieczni trenera Krzysztofa Piwowarczyka mimo usilnych starań nie zdołali przebrnąć baraży i pożegnali się z marzeniami o występach na szczeblu czwartej ligi. Zespół ze Szczyrzyca dwukrotnie okazał się słabszy od przeciwników z GLKS Gromnik przegrywając 1:2 oraz 2:3.
- Przegraliśmy obydwa mecze, nie zasłużyliśmy na ten awans, bo po prostu nie zgłosiliśmy akcesu do gry w czwartej lidze – bez ogródek mówił nam prezes klubu Antoni Kaleta.
Nieoficjalnie mówi się, że nawet gdyby Orkan wywalczył awans na murawie, klub i tak nie mógłby przystąpić do czwartej ligi z powodów finansowych.
Jak podkreśla trener Piwowarczyk zespół już pozbierał się po przegranych barażach. W klubie myślą już o kwestiach kadrowych.
- Odeszli od nas Krzysiek Kołpak, który wyjechał do pracy oraz Dawid Antolak zasilając Huragana Waksmund. Obecnie testujemy kilku zawodników, ale nie chciałbym zbyt wiele mówić o ich personaliach póki nie dojdzie do konkretów – komentuje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” szkoleniowiec.
W najbliższą sobotę Orkan rozegra sparing z Tempem Rzeszotary, przedstawicielem krakowskiej Ligi Okręgowej. Wcześniej piłkarze Piwowarczyka odpadli z dalszej rywalizacji w Pucharze Polski przegrywając z Zalesianką Zalesie 4:5.
