Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młynówce Królewskiej znów grozi zabudowa. Choć miało być zielono

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Mieszkańcy protestują przeciwko budowie 11-metrowego budynku przy ulicy Zarzecze. Interweniują w tej sprawie u wojewody.

Miejscy urzędnicy dają zgodę na zabudowę zielonej i spokojnej Młynówki Królewskiej. Wydali pozwolenie, zgodnie z którym na niewielkiej (160 metrów kwadratowych) działce przy ulicy Zarzecze, tuż obok placu zabaw, który każdego ciepłego dnia przyciąga rodziców i dzieci z całej dzielnicy, może wyrosnąć dwulokalowy budynek jednorodzinny.

Zaskoczenie wśród mieszkańców wywołał fakt, że nowy obiekt będzie miał aż... 11 metrów wysokości. Zastanawiają się, czy nieużytkowe poddasze, które zaplanowano, nie zostanie wykorzystane na kolejne lokale?

- Mój dom ma 5,5 metra. Sąsiednie również są niższe od tego, który ma powstać. Nowy budynek zupełnie nie wpisze się w okoliczną zabudowę domków jednorodzinnych, zaburzy krajobraz - mówi Elżbieta Mikulec, jedna z mieszkanek, która protestuje przeciwko budowie tak wysokiego domu na terenie Młynówki, która jest chlubą krakowian z Krowodrzy i Bronowic.

Inwestor nie komentuje

Skontaktowaliśmy się z inwestorem. Chcieliśmy zapytać, czy w związku z protestem mieszkańców, rozważy obniżenie planowanej zabudowy. Ale sprawy nie chciał komentować.

Z kolei urzędnicy, pytani przez nas, dlaczego w ogóle zgodzili się na budowę tak wysokiego budynku w tym miejscu, nie odpowiedzieli wprost. Z przesłanych nam przez magistrat informacji wynika, że jeśli inwestycja jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego, to urzędnicy nie mogą odmówić pozwolenia na budowę.

Działka, na której ma powstać budynek, jest takim planem objęta. Został uchwalony przez miejskich radnych już siedem lat temu. Dokument dopuszcza w tym miejscu zabudowę. Choć tworzony był głównie po to, by chronić zieleń, na co zwracali uwagę nawet sami urzędnicy magistratu w kontekście całości terenu (blisko 6 hektarów), który został pokryty przez plan.

„W sytuacji nasilającej się presji inwestorów w kierunku maksymalizacji zabudowy przedmiotowego obszaru, konieczne było wprowadzenie takich regulacji prawnych, które pozwolą na zachowanie tego miejsca jako terenów zieleni” - czytamy w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Krakowa. Mieszkańcy nie zamierzają się poddać. Do Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego trafiło już odwołanie od decyzji prezydenta Krakowa, zezwalającej na budowę budynku przy ul. Zarzecze. Protestujący krakowianie czekają teraz na rozstrzygnięcie.

Bezpiecznie i zielono?

- Problem z Młynówką Królewską polega na tym, że tylko częściowo pokryta jest planami zagospodarowania przestrzennego. Dlatego jej zabudowa postępuje. Co jakiś czas sprzedawane są tam działki, na których później ktoś stawia nowe budynki - zauważa Agnieszka Wantuch, radna dzielnicowa z Krowodrzy.

Tak było np. z terenem przy ulicy Bytomskiej, znajdującym się w samym centrum Młynówki Królewskiej, który miasto straciło na rzecz prywatnego właściciela. Doszło do tego w drodze zasiedzenia. Teren został ogrodzony wraz z przylegającą do niego prywatną działką, na której właściciel postawił mały domek. Obecnie obowiązujący plan miejscowy przewiduje tam zieleń urządzoną, ale został uchwalony już po tym, jak powstał budynek.

Młynówka przebiega tam, gdzie kiedyś specjalnym kanałem była prowadzona woda Rudawy z Mydlnik do Krakowa. Ma około 8,5 km długości. Przecina teren Bronowic i Krowodrzy.

To właśnie radni tych dwóch dzielnic chcą, by miejscy urzędnicy ujęli w swoich wieloletnich planach finansowych pieniądze na zagospodarowanie Młynówki Królewskiej na całej jej długości.

„(...) może stać się wizytówką Krakowa, atrakcyjnym terenem rekreacyjnym dla trzech dzielnic (Bronowic, Krowodrzy i Starego Miasta) oraz wygodną i bezpieczną trasą pieszo-rowerową, łączącą ścisłe centrum miasta z jego zachodnimi granicami” - czytamy w projekcie uchwały rady dzielnicy Bronowice.

- Przede wszystkim chodzi o dokończenie istniejącego parku. Problem Młynówki polega nie tylko na jej postępującej zabudowie, ale również na tym, że w wielu miejscach jest niezagospodarowana i zaniedbana - przekonuje Michał Płaza, radny dzielnicowy z Bronowic.

Stąd wziął się pomysł na projekt uchwały, który może być głosowany jeszcze w tym miesiącu.

- Podstawą jest ciągłość ścieżki rowerowej, która teraz w pewnym momencie się urywa. Brakuje m.in. fragmentów przy ulicy Zarzecze oraz Rzecznej, a przy ulicy Filtrowej nie ma nawet trasy pieszej - dodaje Płaza.

W sprawie zagospodarowania Młynówki Królewskiej został przygotowany również projekt do Budżetu Obywatelskiego (jest w trakcie weryfikacji prawnej), wart 760 tys. złotych. Jeśli zostałby zrealizowany, powstałyby nie tylko brakujące fragmenty ścieżki rowerowej, ale również nowoczesny plac zabaw przy ulicy Grottgera.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska