Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na dworcu w Bieczu odsłonięto tablicę upamiętniająca likwidację getta w 1942 roku

Lech Klimek
Lech Klimek
W Bieczu odsłonięto tablicę upamiętniająca tragiczny los miejscowych Żydów
W Bieczu odsłonięto tablicę upamiętniająca tragiczny los miejscowych Żydów
Garstka osób przyszła dzisiaj na dworzec kolejowy w Bieczu, by uczestniczyć w odsłonięciu tablicy upamiętniającej datę, gdy przestała istnieć biecka społeczność żydowska. Dokładnie 79 lat temu, 17 sierpnia 1942 z dworca kolejowego w Bieczu odjechał pociąg towarowy, którym do obozu śmierci w Bełżcu Niemcy wywieźli ponad 1200 osób. Nikt z nich nie przeżył.

FLESZ - Przez pandemię rośnie liczba samobójstw

od 16 lat

Odsłonięcie tablicy na dworcu to jeden z elementów tegorocznego wspominania w Bieczu jego dawnych mieszkańców. W 1939 roku w Bieczu mieszkało 850 Żydów, którzy stanowili 21 procent jego mieszkańców. W tej chwili żyją jeszcze trzy osoby narodowości żydowskiej, które urodziły się w Bieczu. Zanim hitlerowcy przystąpili do całkowitej eksterminacji żydowskich mieszkańców Biecza, spędzili ich z okolicznych wiosek do miasta, przeludniając domy znajdujące się na terenie getta.

- W czasie jego likwidacji naziści oraz ich służby pomocnicze rozstrzeliwali Żydów w ich domach, nie zważając na ich wiek czy płeć - opowiadał w czasie uroczystości Krzysztof Przybyłowicz, przewodnik z Biecza. - Niewielkiej grupie udało się schronić w piwnicach i później zbiec z miasta. Obliczono, że w obławie straciło życie około 180 osób - dodał.

Ci, którzy ocaleli dostali przymus stawienia się przy studni w centralnej części Rynku, w tym miejscu jest obecnie fontanna. Niemcy sprawdzili ich tożsamość, a następnie spalono ich dokumenty, czyli kenkarty.

- Potem przeprowadzono wszystkich do baraków, które stały w miejscu, gdzie teraz jest internat liceum - opowiadał dalej Przybyłowicz. - Po trzech dniach pobytu w barakach przepędzono wszystkich na dworzec i załadowano do pociągu - dodał.

Od kilku lat na bieckim rynku w miejscu, gdzie 14 sierpnia 1942 roku rozpoczął się ostatni etap likwidacji getta, organizowana jest ekspozycja, która przypomina bieczanom o tych tragicznych wydarzeniach. Podobnie jest i w tym roku. W bieckiej bibliotece można też zobaczyć stałą wystawę, nosi ona tą samą prostą nazwę, co ta koło fontanny - Żydzi Biecza.

W uroczystości na dworcu wzięli też udział harcerze, stali na warcie, złożyli wieniec i zapalili znicze. Ostatnim punktem było oprowadzanie wszystkich po cmentarzu żydowskim. Oprowadzał oczywiście Krzysztof Przybyłowicz. On również dwa dni temu poprowadził zainteresowanych na spacer szlakiem pamięci Żydów Biecza.

- Oprowadzam po Bieczu ścieżeczkami Żydów już od bardzo wielu lat - wspomina Przybyłowicz. - Nigdy w czasie tych spacerów nie spotkała mnie żadna przykrość, nie padło żadne złe słowo, przeciwnie, zawsze słyszę, jak ważne i cenne jest to, co robię - dodał.

Cmentarz Żydowski w Bieczu to również miejsce symboliczne. Próżno szukać na nim miejsc, w których zlokalizowane były przedwojenne groby. Jest tylko pomnik zbudowany z macew i kilka mogił tych, którzy zginęli w czasie wojny. Krzysztof Przybyłowicz przypomniał smutną historię pomnika z cmentarza. Gdy po wojnie do Biecza wrócili ocaleli z zagłady Żydzi, stwierdzili, że jedna z ulic wybrukowana jest macewami, czyli nagrobnymi tablicami. Zwrócili się więc do ówczesnych władz miasta, by przekazały im tablice, tak by mogli umieścić je na cmentarzu. Rajcowie zażądali jednak, by Żydzi w miejsce każdej z tablicy wstawili inną. To było poza finansowymi możliwościami Żydów. Gdy po kilku latach w końcu udało się odzyskać zrabowane przez Niemców tablice, nikt nie pamiętał gdzie były groby, więc zbudowano z nich pomnik.

- Te niezwykle tragiczne dzieje pokazują, jak łatwo można zniszczyć każde istnienie ludzkie, opierając się o ideologie i uprzedzenia - mówił Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza w czasie uroczystości na dworcu. - Powinniśmy robić wszystko, by takie sytuacje nie miały prawa wydarzyć się w przyszłości. Dziękujemy przy tej okazji Krzysztofowi Przybyłowiczowi za nieustanne działania mające na celu przywracanie pamięci o Żydach mieszkających w Bieczu, za przekazywanie wiedzy i prawdy o tamtych wydarzeniach, które stanowią część ważnej historii naszego miasta - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska