Na Podhalu brakuje krwi. Coraz mniej chętnych przychodzi do Punktu Krwiodawstwa. "Sytuacja jest trudna"

W Zakopanem liczba dawców krwi od początku roku drastycznie spadła. - Odnotowaliśmy spadek o jakieś 40 procent. To bardzo dużo. Tymczasem krew jest bardzo potrzebna, zwłaszcza w naszym regionie turystycznym w okresie sezonu - tłumaczy Maria Lambrecht.

Na spadek liczby donacji złożyło się kilka czynników. - Na pewno nie pomaga nam to, że mamy zdalne nauczanie i młodzież nie uczy się teraz w szkołach. Bo w to właśnie w placówkach oświatowych prowadziliśmy często akcje krwiodawstwa. A teraz nie mamy gdzie. Tymczasem jesteśmy teraz w okresie ferii zimowych, to czas zwiększonego zapotrzebowania na krew, a jednocześnie spada ilość dawców zgłaszających się do Oddziałów Krwiodawstwa - mówi kierownik Punktu Krwiodawstwa.

Z uwagi na sezon turystyczny także lokalni krwiodawcy się nie pojawiają. Wielu z nich bowiem pracuje w branży turystycznej. I najzwyczajniej w świecie są teraz zajęci obsługą turystów.

- Sprawa jest poważna, bo jeżeli krwi nie mamy w banku krwi, to musimy czekać na dawców, albo sprowadzać ją z innych rejonów Polski - mówi Maria Lambrecht. I dodaje, że w tym miesiącu zaplanowane zostały dwie akcje krwiodawstwa. Pierwsza będzie prowadzona w niedzielę 20 lutego w Murzasichlu w miejscowej remizie strażackiej. Z kolei 27 lutego akcja będzie w OSP w Gliczarowie Górnym.

- Mamy nadzieję, że do akcji przyłącza się turyści wypoczywający na Podhalu - zachęca lek. Lambrecht.

Dawcą krwi może zostać każda pełnoletnia osoba. Aby oddać krew wystarczy zgłosić się do Punktu Krwiodawstwa w Zakopanem, który działa przy ul. Szymony, w budynku Urzędu Skarbowego Zakopane.