Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw spowodował kolizję, złapał kapcia, a potem na piechotę próbował uciekać przed policją. Okazało się, że fantazji dodały mu promile

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. archiwum Polska Press, zdjęcie ilustracyjne
Ponad 1,6 promila alkoholu miał kierowca pewnej osobówki, który czeka rozbudowane śledztwo. Sąd zajmie się nim nie tylko dlatego, że jechał po pijaku, ale nie miał przy tym prawa jazdy. Kolizja z innym autem to już tylko wisienka na torcie.

Historia jest z gatunku tych, których scenariusz może napisać tylko ktoś z naprawdę dużą wyobraźnią. Otóż do dyżurnego w KPP w Gorlicach zadzwonił zupełnie przypadkowy mieszkaniec Gorlickiego i zgłosił, że ulica Szopena jedzie osobowa honda. Jedzie na kapciach…
Zabrzmiało na tyle zaskakująco, że dyżurny wysłał na miejsce patrol. Tak dla pewności, czy aby wszystko jest we wskazanym rejonie w porządku.

Drogówka dotarła na miejsce szybko i równie sprawnie znalazła wspomniane auto. Rzeczywiście, w oponach nie było powietrza. Kierowcy zresztą też nie. Jakoś specjalnie nie trzeba go było szukać, był niedaleko porzuconego auta. Tyle tylko, że na widok munduru wziął nogi za pas. Pościg nie był zbyt spektakularny. Kondycja policjantów okazała się znaczenie lepsza niż uciekiniera osłabionego przez alkohol. Po zatrzymaniu bowiem mundurowi podstawili mu pod usta alkomat. Dmuchnięcie dało wynik: dokładnie 1,66 promila. Przy okazji wyszło na jaw, że nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów. Jazda po pijaku skończyła się też kolizją podczas wymijania.

35-letni gorliczanin trafił do aresztu, a jak już wrócił do świata trzeźwych, usłyszał, że właśnie dostał dwa mandaty po 500 złotych. Tysiaka z kieszeni będzie więc musiał wyciągnąć. Dlaczego tak dużo?
- Pierwszy mandata za jazdę bez uprawnień, drugi za spowodowanie kolizji – wyjaśnia Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach.

WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska