Lokalni liderzy partii Nowa Nadzieja, którzy zapowiadają złożenie wniosku do prokuratury o zbadanie zgodności z prawem uchwały wprowadzającej zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w Chrzanowie, mają też zastrzeżenia do podobnego prawa, funkcjonującego od marca 2023 roku w Andrychowie.
Szymon Chanek, wiceprezes okręgu chrzanowskiego partii Nowa Nadzieja (partia polityczna założona w styczniu 2015 przez część działaczy Kongresu Nowej Prawicy skupionych wokół Janusza Korwin-Mikkego) poinformował, że na czwartek (23.03.2023) zaplanował konferencję prasową przed Prokuraturą Rejonową w Chrzanowie.
Po jej zakończeniu chce złożyć w prokuraturze wspomniany wniosek. Domaga się by śledczy sprawdzili, czy zakaz jest zgodny z prawem. Wcześniej Chanek, razem z Emilem Krawczykiem, takzę partyjnym działaczem, złożyli petycję do Rady Miejskiej w Chrzanowie w sprawie uchylenia uchwały wprowadzającej zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Petycję tą radni jednak odrzucili.
Nocna prohibicja obowiązuje w Chrzanowie od 11 listopada zeszłego roku, w godz. 23-6. Także od czwartku (16.03.2023) w gminie i mieście Andrychów wódki i piwa oraz innych trunków nie kupimy w tych godzinach.
Zakaz nie dotyczy lokali gastronomicznych i imprez plenerowych, np. festynów i miejskich zabaw, kiedy alkohol sprzedawany jest okazjonalnie - przypominają andrychowscy urzędnicy.
Ten zakaz też się nie podoba Chankowi i niewykluczone, że i tutaj będzie chciał zainteresować sprawą prokuratora.
Wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu który dotyczy wyłącznie sklepów. Spożywanie alkoholu w knajpach będzie dalej dozwolone. Siedemnastu radnych głosujących za zakazem, najwyraźniej sądzi, że osoba, która wypiła cztery kufle w knajpie, będzie "mniej awanturować się" niż osoba po czteropaku z monopolowego? Świadczy to o bandzie kretynów lub co gorsza o zuchwałym pogwałceniu wolności - grzmi Chanek.
Przekonuje, że w zdecydowanej większości przypadków celem kupna alkoholu w sklepie jest spożycie go w domu i to właśnie spożycie alkoholu w pubie wiąże się z powrotem do domu przez miasto w stanie nietrzeźwości, co jest większym problemem dla miasta.
Nie możemy ograniczać praw i wolności całemu społeczeństwu tylko dlatego, że kilka czy kilkanaście jednostek będzie ich nadużywać. Nocna prohibicja nakłada karę na niewinnych przedsiębiorców i obywateli za wybryki paru często tych samych osób, z którymi władza nie potrafi się uporać - uważa.
Samorządowcy z Andrychowa na razie nie komentują słów Chanka. Wobec braku reakcji andrychowskich władz niewykluczone, że i tutejsza uchwała za sprawą Chanka może trafić pod lupę prokuratura.
Zakaz sprzedaży alkoholu. Chcieli tego mieszkańcy
Z kolei radni Andrychowa przypominają, że podjęli tę decyzję pod presją grupy mieszkańców, którzy sami przygotowali specjalną petycję, praktycznie gotową do przegłosowania, w sprawie wprowadzenia takiego zakazu.
Ograniczenie godzin działalności punktów sprzedaży napojów alkoholowych będzie pomocowym narzędziem w celu zapewnienia przez samorząd lokalny jednego z najistotniejszych dóbr dla mieszkańców, czyli bezpieczeństwa i porządku publicznego. Uchwała była konsultowana z policją i komisją skarg i wniosków rady. Zyskała pozytywne opinie - napisali w uzasadnieniu uchwały jej autorzy.
Nocną prohibicja obowiązuje również w Zakopanem i w Skawinie.
- Sześć muzeów, które powinieneś zobaczyć. Najciekawsze i najnowocześniejsze
- W tych małopolskich miastach najwięcej osób kończy studia
- Archeologiczny "skarb" z bulwarów w Oświęcimiu stanie się turystyczną atrakcją
- Małopolska na wielkim ekranie. Te filmy i seriale nagrywano w województwie
- Wielka piłkarska przygoda trenera i nauczyciela z Zatora w Hiszpanii
- Karnawał w klubie Energy2000 w Przytkowicach. Zobacz najlepsze zdjęcia
Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy
