Chrzanów. Petycja ws. uchylenia nocnej prohibicji odrzucona. Sklep całodobowy zamknięty. To nie koniec batalii o swobodę gospodarczą

Na terenie miasta Chrzanowa od 11 listopada br. obowiązuje zakaz sprzedaży napojów alkoholowych we wszystkich punktach handlowych w godz. 23 - 6. W dalszym ciągu alkohol dostępny jest w restauracjach i barach, czyli tam gdzie przeznaczony jest on do spożycia na miejscu. W praktyce nigdzie, bo lokale tak długo nie są czynne.

Wprowadzeniu nocnej prohibicji towarzyszyły duże emocje. Kwestia ta podzieliła radnych i mieszkańców. Wprowadzona została z inicjatywy mieszkańców Alei Henryka i okolic, którzy uskarżali się na uciążliwości generowane przez działalność jedynego w mieście sklepu całodobowego. Ludzie narzekali na spożywanie alkoholu pod sklepem i w okolicy, krzyki, wulgarne odzywki, głośną muzykę z samochodów, załatwianie potrzeb fizjologicznych, gdzie popadnie oraz zaczepianie przechodniów.

Jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów, czyli 25 października br. Emil Krawczyk z KORWiN Chrzanów oraz Szymon Chanek z Młodzi Dla Wolności Chrzanów złożyli petycję do Rady Miejskiej w Chrzanowie w sprawie uchylenia uchwały wprowadzającej zakaz nocnej sprzedaży alkoholu. Ich zdaniem godzi ona w ideę swobody gospodarczej i stosuje odpowiedzialność zbiorową za złe zachowanie i łamanie prawa przez pojedyncze osoby.

Wzywamy radnych do wycofania tej szkodliwej uchwały, która stosuje zasadę zbiorowej odpowiedzialności, uderza w legalnie funkcjonujących przedsiębiorców, od lat płacących podatki do miejskiej kasy, uchwały, która zmienia zasady dla kilku sklepów przekreślając ich rentowność - argumentuje Emil Krawczyk.

Uchwała wprowadzająca zakaz nocnej sprzedaży alkoholu na terenie miasta Chrzanowa nadal będzie obowiązywać. Petycja ws. jej uchylenia złożona przez "wolnościowców" została odrzucona.

Przeciwnicy nocnej prohibicji uważają, że nie wpłynie ona znacząco na poprawę sytuacji w centrum miasta. Mowa tu o nagminnym spożywaniu alkoholu w miejscach publicznych oraz zakłóceniu ciszy nocnej. Zdaniem "wolnościowców" rozwiązanie tego problemu wymaga podjęcia szerszych, systemowych działań, jak uruchomienie izby wytrzeźwień w Chrzanowie, zwiększenie liczebności patroli policji w miejscach publicznego pijaństwa oraz zwiększenia społecznej świadomości współpracy z policją i sklepikarzami.

Lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie programu Odpowiedzialny Sprzedawca, który zakłada: dobrowolne ograniczenie sprzedaży alkoholu w dniach i godzinach wybranych przez właściciela sklepu, konieczność zawarcia umowy z firmą ochroniarsko-interwencyjną, wdrożenie monitoringu wizyjnego sklepu oraz wydzielenie miejsca oczekiwania dla klientów wewnątrz sklepu - tłumaczy Emil Krawczyk, jeden z autorów petycji.

Komisja Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej w Chrzanowie przeanalizowała treść petycji i podnoszone w niej argumenty. Nie podziela ona zdania "wolnościowców". Petycja została uznana za bezzasadną i odrzucona, co w głosowaniu poparła większość radnych. Jak argumentuje przewodnicząca komisji Małgorzata Dziuba podjęcie uchwały o wprowadzeniu nocnej prohibicji poprzedziła szczegółowa analiza, dyskusja i wymiana argumentów, ponadto potrzeba czasu na ocenę jej skutków m.in. wpływu na poprawę bezpieczeństwa i komfortu życia mieszkańców w centrum miasta. Czasu nie miał natomiast właściciel sklepu całodobowego, którego biznes przestał się opłacać. Tuż po wprowadzeniu nocnej prohibicji zamknął działający od lat sklep. "Wolnościowcy" zapowiadają dalszą batalię o uchylenie uchwały i zbieranie podpisów pod kolejną petycją.

Badamy możliwość zaskarżenia uchwały do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z uwagi na jej dyskryminujący charakter, totalny w związku z zakazem dla terenu całego miasta, gdy problemem miało być jedno miejsce, czy uzasadniono w jaki sposób uchwała rozwiąże problem. Będziemy rozmawiać z właścicielami interesów, aby wnieśli takie zaskarżenie - dodaje Emil Krawczyk.