Po tym, jak poinformowaliśmy o pomyśle Stowarzyszenia Zabytkowy Kraków zamykania lokalów gastronomicznych o 1 w nocy na terenie Parku Kulturowego Stare Miasto, Kazimierza i rejonu Hali Targowej w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja.
Wielu mieszkańców wpisywało komentarze, w których wyrażali swój sprzeciw wobec takiemu ograniczeniu.
"Miasto zakazów, nakazów, ograniczeń i słupków na ulicach. Całkowita lipa. Wrócą meliny jak za komuny" - skomentował pan Maciej.
"A co z zasadą że tańczymy do ostatniego klienta?" - zwrócił uwagę pan Bartosz.
Nie brak jednak też komentarzy przychylnych pomysłowi. "W Krakowie też mieszkają mieszkańcy tego miasta i chcą żyć normalnie" - napisała pani Krystyna.
"Wolność nie polega na tym, że niektórzy mogą wszystko (imprezowicze), a reszta nic z tym zrobić nie może" - zauważyła pani Anna.
Więcej o propozycji Stowarzyszenia Zabytkowe Centrum pisaliśmy tutaj:
W programie "O tym się mówi" Radia Kraków zastanawialiśmy się, jaki może być finał dyskusji w sprawie nocnych ograniczeń. Być może rozwiązaniem byłoby miejskie referendum, albo lokalne referenda, w których mieszkańcy każdej dzielnicy Krakowa wypowiedzieliby się, czy chcą ograniczeń w funkcjonowaniu nocnych lokali gastronomicznych i sprzedaży alkoholu.
Przypomnijmy, że w Krakowie funkcjonuje burmistrz nocny i Komisja Zrównoważonej Gospodarki Nocy.
Ta komisja zaproponowała przyjęcie w Krakowie uchwały w sprawie ograniczenia używania urządzeń nagłaśniających w godzinach od 22 nocą do 6 rano. Inicjatorzy przekonują, że to rozwiązanie może znacząco poprawić komfort życia mieszkańców Krakowa.
Więcej o propozycji Komisji Zrównoważonej Gospodarki Nocy pisaliśmy tutaj:
Komisja podjęła też uchwałę z wnioskiem o wprowadzenie zakazu porannej sprzedaży detalicznej alkoholu na terenie Krakowa do godz. 8 rano. Przypomnijmy, że obecnie nocna prohibicja dotyczy zakazu sprzedaży alkoholu na terenie całego miasta od północy do 5.30 rano w sklepach detalicznych, supermarketach i na stacjach paliw.
