https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niesamowita Walia zagra w półfinale! Belgia zawiodła na całej linii

Damian Wiśniewski, psz
Mecz Walia - Belgia. Belgia, po świetnym meczu w ćwierćfinale, tym razem całkowicie zawiodła. Co prawda spotkanie z Walią rozpoczęła kapitalnie, od prowadzenia w pierwszym kwadransie, ale potem straciła trzy gole. Walijczycy sprawili kolejną niespodziankę na Euro 2016 i w półfinale zmierzą się z Portugalią.

Sposób, w jakim zaczęli to spotkanie Belgowie był bardzo dobry i nie zapowiadał tego, co wydarzyło się później. Podopieczni Marca Wilmotsa starali się jak najszybciej objąć prowadzenie, ustawić sobie mecz pod siebie i kontrolować jego przebieg.

Ich wachlarz ofensywnych możliwości jest ogromny, dlatego widzieliśmy próby zarówno z skrzydeł, jak i akcje przeprowadzane środkiem boiska. Brakowało oczywiście skuteczności (jak w akcji, w której strzały oddawali Carrasco, Meunier oraz Hazard), ale kiedy już Nainngolan atomowym uderzeniem dał swojej drużynie prowadzenie, wydawało się, iż droga Belgów do półfinału jest dość prosta.

W miarę upływu minut Wyspiarze zyskiwali sobie jednak przewagę i obraz meczu zaczął nam się odwracać. Początkowo kończyło się to nieudanymi strzałami, ale widać było przełom. Aaron Ramsey świetnie rozgrywał piłkę, a Gareth Bale rajdami starał się rozrywać przetrzebioną linię defensywną rywala.

Jeszcze przed przerwą piłkarze trenera Colemana doprowadzili do wyrównania za sprawą sprytnego wykonania rzutu rożnego i strzału głową Ashleya Williamsa. Belgowie zapłacili cenę za to, że po strzeleniu gola nie starali się pójść za ciosem, ale zaraz po przerwie znów ruszyli do ataku.

I na ich nieszczęście skończyło się to niemal identycznie, jak w pierwszej części gry. Jedyna różnica polegała na tym, że w tym przypadku nie potrafili strzelić choćby gola. Pierwsze minuty faktycznie należały do nich - zamknęli rywala na jego połowie i byli blisko strzelenia gola, ale jedna szybka akcja sprawiła, że musieli gonić wynik. Bale zagrał długą piłkę do Ramseya, ten podał do Robsona-Kanu, który jednym zwodem położył trzech rywali i pokonał Courtois.

W tym momencie szanse Hazarda i spółki tak naprawdę się skończyły. To oni wciąż utrzymywali się przy futbolówce, ale kompletnie stracili pomysł na zaskoczenie rywala. Ich akcje ofensywne opierały się na długich podaniach w kierunku Fellainiego, a już ostatni sezon Manchesteru United pokazał, że z tego nie może wyjść nic dobrego.

I nie wyszło. Walijczycy dobrze bronili dostępu do własnej bramki, a w końcu w samej końcówce ustalili wynik na 3:1. Tym razem po dośrodkowaniu Guntera głową trafił Vokes i było pozamiatane. Wyspiarze awansowali do półfinału i zmierzą się tam z Portugalią.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
ala
co to za język
w
wrocławiak
Walia strzeliła co prawda 3 bramki,ale zwycięstwo w tym meczu zawdzięcza także ślepocie słoweńskiego arbitra głównego i jego również ślepego kolegi,stojącego za bramka Walii w 2 połowie.Ślepiec z gwizdkiem w ciągu niecałych 5 minut (przy stanie 2-1 dla Walii) nie odgwizdał faulu na Lukaku przed polem karnym,następnie nie odgwizdał faulu w polu karnym na Naiggolanie a serię swych WIELBŁĄDÓW zakończył nie odgwizdując DWUKROTNEGO dotknięcia ręka piłki przez obrońcę Walijskiego po dośrodkowaniu Hazarda.Ta ostatnia sytuacja jest najbardziej bulwersująca,bo stojący za bramką ślepiec z odległości góra 1 metra nie zobaczył (bo nie chciał ???) jak walijski obrońca dwukrotnie ręką dotyka piłki.Sygnalizował to Fellaini,ale ślepiec z gwizdkiem,przy milczącej aprobacie ślepca za bramką,wskazał na ...rzut rożny.Dwa rzuty karne,których ślepiec nie odgwizdał,całkowicie mogły by odmienić przebieg meczu.Nie piszę,że Belgowie by je wykorzystali,bo mogliby ich nie strzelić,ale dwaj ślepcy pozbawili ich tej szansy.FIFA i UEFA muszą wprowadzić (chociażby na tych najważniejszych imprezach piłkarskich) możliwość obejrzenia powtórek.Jeśli w grę wchodzą ciężkie miliony dolarów lub euro,to na takie gigantyczne pomyłki nie ma po prostu miejsca. A piłkarze z Walii przynajmniej połowę premii od UEFA za awans powinni przelać na konta dwóch ślepych arbitrów.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska