https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niespokojne bulwary wiślane w Krakowie na celowniku policji i straży miejskiej. W dwa wieczory blisko 300 mandatów

Ewa Wacławowicz
Bulwary wiślane w Krakowie to miejsce gdzie jest gwarno od rana do późnych godzin wieczornych, a policja i straż miejska w ostatnim czasie w dwa dni wystawiła blisko 300 mandatów. Dotyczyły one głównie zakłócania porządku, zaśmiecania i sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym. Mieszkańcy i radni zastanawiają się jak jeszcze bardziej zwiększyć efektywność pracy strażników miejskich. Krakowianie proponują nowy wydział do internetowej obsługi zgłoszeń, a radni zwracają uwagę na konieczność zwiększenia liczby etatów.

Rejon Starego Miasta stanowi wizytówkę Krakowa i przyciąga tłumy spacerowiczów i turystów, nie tylko w dzień ale również w godzinach wieczornych. Niestety nie wszyscy potrafią korzystać z uroków tej pięknej okolicy i dbać o wspólną przestrzeń, co pokazują dane policji i straży miejskiej.

Blisko 300 mandatów w dwa wieczory

W kwietniu br., w trakcie jednego z wspólnych patroli w rejonie Wzgórza Wawelskiego, policjanci i strażnicy podjęli 63 interwencje i wylegitymowali 100 osób.

- Nałożono 26 mandatów karnych, 44 pouczenia i sporządzono 2 wnioski do sądu o ukaranie. Dotyczyły one zakłócania porządku, spożywania alkoholu w miejscu publicznym oraz zaśmiecania. Policjanci ujawnili ponadto 4 przestępstwa m.in. związane ze sprzedażą alkoholu nietrzeźwym oraz posiadaniem środków odurzających – informuje podkom. Piotr Szpiech, rzecznik KMP w Krakowie.

Strażnicy miejscy wystawili 145 mandatów, 45 pouczeń oraz sporządzili 7 wniosków o ukaranie do sądu.

W maju br. w wyniku podobnych działań, ujawniono 168 wykroczeń. Nałożono 93 mandaty, 72 pouczenia, wobec 3 osób sporządzono wnioski do sądu o ukaranie.

- Dotyczyły głownie wykroczeń związanych z zakłócaniem porządku, spożywaniem alkoholu w miejscu publicznym oraz zaśmiecaniem. Ponadto w związku z uszkodzeniem mienia zatrzymana została jedna osoba – informuje Szpiech.

Mieszkańcy chcą nowego wydziału w Straży Miejskiej

Grupa mieszkańców Krakowa przygotowała obywatelski projekt uchwały ws. utworzenia w strukturze Straży Miejskiej wydziału do internetowej obsługi zgłoszeń mieszkańców. Inicjatywę poparł m.in. Rafał Komarewicz, przewodniczący Rady Miasta Krakowa, który przygotował uchwałę kierunkową do Prezydenta. Pod projektem podpisało się ponad 300 mieszkańców Krakowa.

Antoni Fryczek, Sekretarz Miasta Krakowa wyjaśnił, że Urząd Miasta Krakowa i Straż Miejska prowadzą podobne działania od dłuższego czasu. -Zgłoszenia można kierować ePUAP-em, poprzez dedykowane aplikacje lub smsem- argumentował Fryczek.

Poinformował również, że urząd pracuje obecnie nad utworzeniem platformy poprzez którą mieszkańcy będą mogli nanieść na mapę Krakowa zdarzenie i dokonać zgłoszenia. Będą one segregowane pod kątem konieczności podania danych kontaktowych. - Te, które wymagają niezwłocznej obecności patrolu będą obsługiwane nadal w ramach numeru 986 czy 112. – tłumaczył Antoni Fryczek.

Brak chętnych na stanowiska prawdziwym problemem SM

Choć większość radnych poparła inicjatywę mieszkańców, zwrócili oni uwagę na, że nie rozwiązuje ona głównego problemu z jakim zmaga się straż miejska czyli niewystarczającej liczby strażników.

- Dokładanie pracy straży miejskiej nie jest potrzebne, bo każdy ma telefon przy sobie, każdy może wykręcić numer alarmowy. Problemem jest za duża liczba zgłoszeń w stosunku do ilości funkcjonariuszy. Dlatego warto ich motywować, dołożyć etatów i pieniędzy na ich zwiększenie – mówił radny Marek Sobieraj.

-Podwyżki oczywiście następują, ale nie są takie, jakich byśmy wszyscy sobie życzyli. Apel do państwa radnych żeby przy uchwalaniu budżetu o tym elemencie pamiętać – zakończył Antoni Fryczek.

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?

od 16 lat
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zzz
przestać się czepiać normalnych ludzi jak sobie spokojnie leżą i sączą jakieś piwo, nie robisz burd jest spoko, zaczynasz przeginać to wtedy od razu wpadają i zawijają element. Proste. Oczywiście patrole też powinny mieć body-cam - żeby nie naciągali, był ktoś agresywny to się go zawija. Bo teraz to wygląda tak, że do studenta i normalnych od razu podejdą, mandacik - bo wiadomo, że przyjmie ze skruchą, a do kwadratowych łysych już nie podejdą - bo potem na komendzie będą się śmiali że nie potrafili ich spacyfikować i jeszcze to podbite oko......
z
zzz
17 czerwca, 11:51, Zbigniew Rusek:

Moim zdaniem, lepiej byłoby zlikwidować przyczyne patologii, czyli alkohol. jest on stanowczo zbyt łatwo dostępnym towarem. Powinien być zakaz jego sprzedaży w godiznach 22-6, natomiast przez całą dobę USTAWOWO zakazany handel tym towarem na stacjach benzynowych. Liczbę sklepów monopolowych powinno się radykalnie zredukować. Alkohol jest bowiem trucizną, czynnikiem kryminogennym i wypadkogennym.

pojawią Ci się imigranci i inni szemrani ludzie którzy będą czteropaki sprzedawać - wtedy nawet nie ma kontroli czy nieletnim, czy już totalnie nadźganym, a przy okazji jeszcze trawkę sprzedadzą albo inne piguły. Tak jest Barcelonie.... Trochę myślenia.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska