WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Wystawa została zorganizowana przez Stowarzyszenie Historia Wisły przy wsparciu TS Wisła oraz życzliwości prywatnych kolekcjonerów. Na wystawie, która dostępna będzie do 19 czerwca, oglądać można nie tylko obrazy, ale też zdjęcia, pamiątki i listy związane z Wlastimilem Hofmanem. Zwiedzających będą po wystawie oprowadzać przedstawiciele Stowarzyszenia Historia Wisły. Projekt realizowany jest przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.
Duże wrażenie robi reprodukcja 1 do 1 słynnego obrazu Wlastimila Hofmana, przedstawiającego drużynę z 1926 roku, która zdobyła pierwszy w historii Puchar Polski. Oryginał dzieła jest w zbiorach Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.
W sobotę sylwetkę Wlastimila Hofmana w barwny sposób przypomniał związany ze Stowarzyszeniem Historia Wisły Dariusz Zastawny. Nie zabrakło ciekawych anegdot związanych z artystą. O roli historii, szczególnie w przypadku takich klubów jak TS Wisła Kraków, mówił z kolei jej prezes Tomasz Jażdżyński, gospodarz obiektu, w którym mieści się wystawa.

Pieczę nad nią sprawuje Jan Ostroga, przez lata związany z krakowskim muzealnictwem. Opowiadał m.in. o pomyśle na stworzenie reprodukcji najsłynniejszego obrazu Hofmana, związanego z Wisłą i o marzeniach, żeby kiedyś z Warszawy sprowadzić na Reymonta oryginał. Stanie się to jednak najwcześniej wtedy, gdy powstanie tutaj muzeum klubowe z prawdziwego zdarzenia.
Przypomnijmy, że Wlastimil Hofman urodził się w 1881 roku w polsko-czeskiej rodzinie. Studiował w Krakowie pod kierunkiem m.in. Jacka Malczewskiego, Jana Stanisławskiego czy Leona Wyczółkowskiego. Był przedstawicielem malarstwa symboliczno-alegorycznego, tak charakterystycznego dla okresu Młodej Polski.
Hofman malował jednak również obrazy sportowe, bo był kibicem, ze szczególnym umiłowaniem Wisły Kraków. Był przyjacielem drużyny, której kibicował. Malował m.in. portrety zawodników „Białej Gwiazdy”. Te portrety na wystawę udostępniły m.in. rodziny piłkarzy Wisły, bowiem Hofman po namalowaniu takiego obrazu najczęściej w formie prezentu przekazywał zawodnikom.