Rafał Kukla, burmistrz Gorlic, i Karol Górski, starosta gorlicki, zaprosili do naszego miasta przedstawicieli dyrekcji Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie oraz projektantów, by w terenie zademonstrować im zarówno konieczność, jak i ewentualny przebieg tej drogi. Wizyta zaowocowała porozumieniem, na mocy którego w ciągu najbliższych dwóch tygodni projektanci naniosą na mapy alternatywne koncepcje przebiegu nowej drogi łączącej ulicę Kościuszki i Stróżowską. - Ten łącznik to nie jest żaden nowy pomysł - mówi Rafał Kukla. - Chcieliśmy jednak bardzo precyzyjnie zapoznać przedstawicieli Zarządu Dróg Wojewódzkich zarówno z naszymi oczekiwaniami, jak i z ewentualnymi problemami w trakcie realizacji - dodaje burmistrz.
Burmistrz chce uniknąć jakichkolwiek kontrowersji, jeśli chodzi o ewentualny przebieg tej drogi. Dlatego koncepcja jej powstania miałaby zakładać przebieg tego bajpasu drogowego głównie po istniejących już ulicach. Zakładana trasa jest zgodna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego terenu, również na terenach zielonych, które w tym planie oznaczone są jako przeznaczone na budownictwo wielorodzinne. Nowa droga przebiegać ma od ul. Stróżowskiej dalej - Okulickiego, Lipową boczną i poprzez tereny zielone wychodzić na Blich, a potem w stronę ulic Brzechwy i Sandowycza, łącząc się nowym mostem z ulicą Kościuszki. Droga, która ma powstać, powinna mieć parametry drogi wojewódzkiej. W trakcie spotkania przeanalizowano na miejscu również finansowy aspekt tej inwestycji. W tej chwili nie są jeszcze znane pełne koszty, ale założenie jest takie, by inwestycja w szybkim czasie mogła zostać zrealizowana przez ZDW przy finansowym udziale samorządów.
Jeszcze w ubiegłym roku Rada Powiatu Gorlickiego udzieliła pomocy finansowej dla województwa małopolskiego. 50 tysięcy złotych to wkład na opracowanie studium wykonalności nowej drogi. - Poniedziałkowe spotkanie to kolejny krok do realizacji tej inwestycji - mówi starosta Karol Górski. - Powinna ona znacząco wpłynąć na poprawę funkcjonowania układu komunikacyjnego miasta, poprzez częściowe wyprowadzenie ruchu z jego centrum - dodaje. Mieszkańcy Stróżówki z przerażeniem i niedowierzaniem przyjmują te pomysły naszych samorządowców. - Już teraz strach wyjść z domu, ruch jest bardzo duży - mówi pan Tadeusz, mieszkaniec Stróżówki - przecież tu od Kogutka nie ma chodników, a nie wszyscy jeździmy samochodami - dodaje. - Czy taki przebieg drogi, po już istniejących wąskich dość ulicach będzie racjonalny? - pyta. - Przecież znacznie sensowniejsze byłoby poprowadzenie tej drogi bardziej na zachód, tak by wychodziła nie w Gorlicach, ale w okolicach ronda w Moszczenicy - kończy.