Ostatecznie radni uchwalili takie stawki cen biletów, jakie urzędnicy przedstawili im miesiąc temu, na sesji 27 lutego. To wersja opracowana po rozmowach z klubami Przyjazny Kraków i Koalicja Obywatelska. A te oznaczają znaczne podwyżki. Urzędnicy Jacka Majchrowskiego wobec pierwotnego projektu zrezygnowali z pomysłu likwidacji biletu 20-minutowego oraz likwidacji biletu miesięcznego na jedną linie.
W środowym głosowaniu za nowymi stawkami biletowymi głosowało 23 radnych z Koalicji Obywatelskiej i Przyjaznego Krakowa. Przeciw byli radni Prawa i Sprawiedliwości (16) oraz klubu Kraków dla Mieszkańców (4). PiS zgłosiło votum separatum do głosowania. Przepadła poprawka radnego Łukasza Maślony (Kraków dla Mieszkańców), który chciał wprowadzenia biletu rocznego za 660 zł (55 zł miesięcznie). Nie przeszły też trzy inne poprawki jego klubu, które zachowywały ceny poszczególnych biletów na dotychczasowym poziomie.
W Krakowie urzędnicy chcą droższych biletów. A ile kosztują ...
Urzędnicy zadowoleni
Zadowolenia z decyzji radnych nie krył Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego, z którego wyszedł projekt uchwały biletowej. – Cieszę się, że została podjęta decyzja, decyzja trudna, więc rozumiem obiekcje radnych. Racjonalne argumenty, a nie populizm, wzięły jednak górę i możemy zabezpieczyć funkcjonowanie komunikacji miejskiej z większego wpływu z biletów – mówi Łukasz Franek. Jak dodaje, transport publiczny w Krakowie cały czas jest deficytowy i od lat trzeba do niego dopłacać.
Nowe stawki biletów mają umożliwić utrzymanie komunikacji na dotychczasowym poziomie. – Wpływy powinny być większe, ale o ile, zobaczymy. Szacunki są różne. Dzięki temu nie ograniczymy oferty komunikacyjnej, ani nie musimy szukać pieniędzy w innych punktach budżetu miasta – zastrzega Franek.
Ostatecznie radni uchwalili takie stawki cen biletów, jakie urzędnicy przedstawili im miesiąc temu, na sesji 27 lutego (szczegóły w ramce). To wersja opracowana po rozmowach z klubami Przyjazny Kraków i Koalicja Obywatelska. A te oznaczają znaczne podwyżki. I to w momencie, gdy Kraków jest rozkopany w związku z różnymi inwestycjami i remontami komunikacyjnymi. W tym momencie trwa przebudowa ulicy Królewskiej oraz Krakowskiej. Jazda tramwajami i autobusami jest teraz ciężka, a mieszkańcy dostają do tego wyższe stawki biletów.
– To że są remonty, nie oznacza, że koszty komunikacji spadają. Obniżyliśmy jednak cenę biletu miesięcznego na wszystkie linie do 69 zł (z Kartką Krakowską - red.). To najtańszy bilet w Polsce – przekonuje Łukasz Franek.
Dyskusja o podwyżce cen biletów trwa już od grudnia. Jeszcze w środę pojawiały się sugestie, aby decyzję odsunąć lub uwzględnić nowe pomysły. Radni w kuluarach przyznawali jednak, że całą sprawą są już zmęczeni, więc uchwałę trzeba przyjąć i zakończyć dyskusję. Z kolei we wtorek wydawało się, że radni nowymi stawkami biletowymi zajmą się 10 kwietnia, ale w ostatniej chwili urzędnicy dostali opinie związków zawodowych do swojego projektu uchwały i w środę podwyżka cen biletów wróciła pod obrady miasta.
Związki krytykują
Wspomniana opinia związków zawodowych jest miażdżąca dla urzędników. Związkowcy z "Solidarności" wskazali, że ceny biletów jednorazowych wzrosną o 21 proc. - 20-minutowy z 2,8 zł do 3,4 zł i 40-minutowy (który ma się stać 50-minutowym) z 3,8 zł do 4,6 zł. Z kolei ceny biletów okresowych dla osób bez Karty Krakowskiej wzrosną aż o 50 proc. - z 46 zł na 69 zł (bilet miesięczny na jedną linię) i z 64 zł na 96 zł (bilet miesięczny na dwie linie).
Strefa Płatnego Parkowania. Porównujemy Kraków do innych mia...
- Proponowane podwyżki cen biletów są nie do przyjęcia. Na tle dwóch najbardziej zbliżonych do Krakowa miast - Wrocławia i Łodzi, proponowane dla mieszkańców Krakowa podwyżki cen biletów są znacznie mniej korzystne. Oczywiście porównywalne bądź wyższe ceny za bilety uzyskamy w Warszawie, z tym że jak już wspomniano, Warszawa jest miastem posiadającym dodatkowo metro, a mieszkańcy Warszawy mogą liczyć na wyższe wynagrodzenie, niż mieszkańcy Krakowa - czytamy w opinii "Solidarności" podpisanej przez przez Jerzego Smołę, zastępcę zarządu regionu małopolskiego NSZZ "Solidarność".
Nowe stawki biletów
Wersja podwyżek zaproponowana przez urzędników 27 lutego zakłada utrzymanie biletu 20-minutowego oraz miesięcznego na jedną linię. Bilet jednorazowy o czasie przejazdu 40 minut został zamieniony na bilet 50-minutowy. Wszystkie bilety są znacznie droższe od dotychczasowych stawek. Jedyna zniżka dotyczy biletu miesięcznego na wszystkie linie - z Kartą Krakowską (KK) ma kosztować 69 zł, zamiast 72 zł.
Nowe stawki biletów jednorazowych
- 20-minutowy, strefa I + II - 3,4 zł;
- 50-minutowy, strefa I + II 4,6 zł;
- 90-minutowy, strefa I + II 6 zł;
- 24-godzinny, strefa I - 15 zł, strefa II - 20 zł;
- 48-godzinny, strefa I - 28 zł;
- 72-godzinny, strefa I - 42 zł;
- 7-dniowy, strefa I - 56 zł, strefa II - 68 zł.
Bilety okresowe
- bilet miesięczny na jedną linię (I strefa) - 45 zł (z KK), 69 zł (bez KK);
- bilet miesięczny na dwie linie (I strefa) - 58 zł (z KK), 89 zł (bez KK);
- bilet miesięczny na wszystkie linie (I strefa) - 69 zł (z KK), 106 zł (bez KK);
- bilet miesięczny na jedną linię (I i II strefa) - 96 zł (bez KK);
- bilet miesięczny na dwie linie (I i II strefa) - 104 zł (bez KK), 73 zł (z KK);
- bilet miesięczny na wszystkie linie (I i II strefa) - 158 zł (bez KK), 121 zł (z KK);
- bilet miesięczny na wszystkie linie semestralny (dla studentów, I strefa) - 220 zł (bez KK), 143 zł (z KK);
- bilet miesięczny na wszystkie linie semestralny (dla studentów, I i II strefa) - 299 zł (bez KK), 222 zł (z KK).
Nowe stawki biletów zaczną obowiązywać od 1 maja 2019 roku. Jeszcze w kwietniu będzie więc można kupić bilety okresowe na kilka miesięcy do przodu po starej cenie. Bilety jednorazowe będą obowiązywać do 30 kwietnia, a nowe zaczną od 1 maja.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Krótki wywiad: Otwieram flipery, dlatego że kocham te maszyny i mam nostalgię
