Bohdan Rejowski, likwidator sądeckiego PKS twierdzi, że pierwszy kurs do Krakowa nie doszedł do skutku z przyczyn technicznych. Na temat pozostałych nie chce się wypowiadać i odsyła do właściciela części przewozowej likwidowanej spółki - Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej i Spedycji Oświęcim SA. Tam dowiedzieliśmy się, że spółka wysłała do obsługi sądeckich kursów swoich sześciu kierowców. Z PKS Nowy Sącz zostało ich zaledwie ośmiu, bo - jak wczoraj informowaliśmy - tylko tylu zdecydowało się przejść do nowego pracodawcy. Reszta woli otrzymać odprawy i szukać nowego zatrudnienia.
- Kierowcy z uprawnieniami na autobusy i ciężarówki zawsze znajdą pracę - twierdzi jeden z pracowników PKS, pragnący zachować anonimowość. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że część z nich zabiega już o zatrudnienie w innych lokalnych firmach transportowych.
Kierowca Kazimierz Dyrek obsługiwał wczoraj kurs do Szczawnicy. Liczy, że z czasem poszerzy się grono jego kolegów, którzy zmienią zdanie i wrócą do pracy w dotychczasowym miejscu.
Sądecki Urząd Pracy otrzymał informację o 25 ofertach pracy dla kierowców. Zgłosił je PKS Nowy Sącz. Lada dzień bezrobotni spełniający kryteria wymagane przez pracodawcę będą wzywani do pośredniaka. Być może znajdą się wśród nich osoby, które 31 lipca, w dniu wygaśnięcia umów z PKS, nie przeszły do nowego pracodawcy. Na razie jednak kierowcy z sądeckiej spółki nie rejestrują się w pośredniaku. Wczoraj na listę bezrobotnych wprowadzono kilka kobiet z administracji i dyspozytora ruchu.
***
31 lipca, gdy wygasły umowy o pracę załogi sądeckiego PKS, zatrudnionych tam było 146 osób. Tylko 32 pracowników zdecydowało się skorzystać z oferty nowego właściciela, polegającej na automatycznym przejściu do jego firmy. Większość tej grupy - łącznie 22 osoby, stanowiła obsługa administracji i mechanicy, resztę - ludzie z nadzoru, tzw. mistrzowie.
Oświęcimski PKS za 3,2 mln zł wykupił 70 autobusów stanowiących część przewozową likwidowanej sądeckiej spółki. Likwidator przygotowuje się teraz do wystawienia na licytację bazy przy ul. Wyspiańskiego z placem manewrowym, garażami i warsztatami naprawczymi.
Dyrektor MORD-u chce ograniczyć ruch "elek" Przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!