Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: alkoholowe żniwa w regionie. Przepiliśmy ponad 100 milionów

Iwona Kamieńska
infogragika Grażyna Gajewska
Gdyby na jeden tylko rok każdy sądeczanin zadeklarował abstynencję i cały swój "alkoholowy" budżet wrzucił do wspólnej skarbonki, to moglibyśmy sami, nie licząc na miasto i państwo, wybudować północną obwodnicę Nowego Sącza. I zostałoby jeszcze na remont mostu heleńskiego.

W 2012 roku mieszkańcy stolicy Sądecczyzny wydali na alkohole 101 milionów złotych. Najwięcej na piwo - 48 mln. 43 mln kosztowały sądeczan alkohole mocne (powyżej 18 proc.). Wina i innych słabszych trunków (do 18 proc.) kupiliśmy przez rok za 10 mln zł.

Statystyczny mieszkaniec ponad 84-tysięcznego Nowego Sącza utopił w alkoholu około 1200 zł. Gdyby uwzględnić tylko tych powyżej 18. roku życia, wynik byłby o kilkaset złotych większy. W Małopolsce to jeden z najwyższych poziomów wydatków na napoje wyskokowe.

W mieście działa 209 sklepów z alkoholem, prócz tego są jeszcze 122 bary, restauracje, puby. Z dokumentów, na podstawie których rada miasta każdego roku uchwala program profilaktyki uzależnień, wynika, że uzależnionych sądeczan jest 1669, a pijących szkodliwie - na granicy uzależnienia - około 5 tysięcy.

Psycholog Jerzy Pilecki przeprowadził badania ankietowe wśród sądeckiej młodzieży. Wynika z nich, że 30 procent gimnazjalistów ma już za sobą pierwsze zakrapiane alkoholem imprezy.

Ponad 100 mln złotych wydanych w ciągu roku na alkohol zaskoczyło Czesława Baranieckiego, dyrektora Sądeckiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej.

- Nie spodziewałem się, że aż tyle - przyznał. - Ta kwota bynajmniej nie świadczy o tym, że jesteśmy bogaci i dlatego stać nas na takie wydatki. Ludzie piją często, bo mają problemy, borykają się z bardzo trudnymi sytuacjami życiowymi. Zaczynając pić, nie myślą, że alkohol tych problemów nie rozwiąże, że stanie się kolejnym problemem.
Gorliczanie, których jest 28 tys. 628, wypili w tym samym czasie alkohol za 30,5 mln zł. Na statystcznego mieszkańca miasta wypada 1065 zł.

Roczne alkoholowe wydatki limanowian to 22 mln 332 tys. zł. Dzieląc je przez liczbę mieszkańców (15114), wychodzi całkiem pokaźny wynik - 1477 zł na osobę.

Wpływy z opłat koncesyjnych w Limanowej wynoszą 390 tys. zł, w Nowym Sączu - 2,1 mln, a w Gorlicach - 635 tys. 185 zł. To pieniądze zarezerwowane wyłącznie na profilaktykę nałogów.

- Rocznie przyjmujemy około trzech tysięcy ludzi do izby wytrzeźwień - wylicza Czesław Baraniecki. - To nie tylko ich problem. Każdy człowiek z problemem alkoholowym, to potencjalne zagrożenie związane z jazdą samochodem w stanie nietrzeźwym, awanturami domowymi czy przemocą w rodzinach.

We wszystkich 19 miastach powiatowych województwa w roku 2012 wydano łącznie na alkohol 1,8 mld zł . To równowartość 86,5 mln półlitrowych butelek wódki przy średniej cenie 20,80 zł za jedną. To również o ok. 500 mln zł więcej niż wynosi budżet województwa.

Leszek Bolanowski, polonista, satyryk, lider sądeckiego kabaretu Ergo.
- Z moich obserwacji wynika, że nie tak często jak kiedyś przekraczamy granice pomroczności jasnej. Zmienia się kultura picia oraz to, co pijemy. Widzę to nawet po sobie. Mimo drastycznej jeszcze różnicy między statystycznymi wydatkami na wino i na najmocniejsze alkohole, sklepowe półki bardzo kuszą dobrymi winami, zdrowszymi i tańszymi od wódki. To już nie jabcoki za siedem i pół złotego. Jesteśmy bardziej wybredni i chyba też stać nas na coraz lepsze trunki: szlachetniejsze wina, miody pitne, a jeśli już mocne, to nalewki najlepiej domowej roboty, W moich kręgach wódka stała się juź rzadkością. Do tatara albo śledzika. Jestem niemal pewien, że jest w odwrocie. Stawiam, że za 10 lat proporcje między wydatkami na wódkę i wina będą jak jeden do jednego. (ik)

Jak dokonaliśmy obliczeń

Poprosiliśmy urzędy wszystkich 19 miast powiatowych województwa małopolskiego o przesłanie nam wyliczeń kwot wydanych na ich terenie na poszczególne rodzaje alkoholi w 2012 r., czyli upraszczając na piwo, wino i wódkę. Przedsiębiorcy muszą zgłaszać takie dane urzędnikom, aby ci mogli obliczyć im roczne opłaty koncesyjne, których wysokość zależy od wartości sprzedanych trunków. Dysponując już kwotami wydanymi przez obywateli na poszczególne kategorie alkoholi, podzieliliśmy je przez liczbę mieszkańców poszczególnych miast. Otrzymaliśmy wydatki na piwo, wino i wódkę przypadające na jednego statystycznego mieszkańca 19 stolic powiatów.

Obliczenia uwzględniają więc również dzieci i abstynentów. Wyniki naszych obliczeń nie oznaczają też, że tyle na alkohol wydali w tych miastach sami ich mieszkańcy. Pamiętać należy, że w niektórych miastach naszego województwa wyniki bardzo zawyżają miliony odwiedzających je turystów. Dotyczy to zwłaszcza Krakowa i Zakopanego.
W miastach powiatowych zaopatrują się w alkohol także mieszkańcy sąsiednich gmin.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska