Nieoczekiwanie wczoraj, na trzy dni przed głosowaniem, okazało się, że są już dwa projekty uchwały. Jeden zakłada wspomnianą podwyżkę, drugi proponuje pozostawić na dotychczasowym poziomie wynagrodzenie gospodarza miasta (poza dodatkiem "stażowym" rosnącym o około 100 złotych). Co ciekawe pod obiema wersjami dokumentu podpisali się ci sami radni: Przemysław Gawłowski, Stefan Chomoncik, Mieczysław Gwiżdż i Konstanty Legutko. Dodatkowo na projekcie "podwyżkowej" uchwały widnieją autografy radnych - Barbary Jurowicz, Jerzego Witu-szyńskiego, Antoniego Rącz-kowskiego, Janusza Kwiatkowskiego i Patryka Wichra. Wszyscy weszli do rady z komitetu wyborczego KWW
Ryszarda Nowaka i z listy PiS.
Nowy Sącz: wyborcze reklamy mogą wisieć nawet rok?
- Choćby ze względu na wynik wyborów, który świadczy o pozytywnej ocenie rządów Ryszarda Nowaka, powinien on dostać podwyżkę - przekonywał wczoraj przewodniczący rady miasta Jerzy Wituszyński (PiS). - W żadnym wypadku! - oponował Artur Czernecki (także z PiS). - Wszystkie wynagrodzenia stoją w miejscu, Sejm tnie wydatki, a prezydent Nowego Sącza i tak nieźle zarabia.
Skąd dwa projekty uchwał w tej samej sprawie podpisane przez te same osoby? Wyjaśnienie znaleźliśmy w ratuszu. - Prezydent kategorycznie nie zgadza się na żadną podwyżkę - powiedziała jego rzeczniczka Małgorzata Grybel. W związku z tym radni, którzy wcześniej optowali za podwyżką, przygotowali nowy dokument. Sprzeczności nie widzi w tym przewodniczący Wituszyński: - Do każdego projektu można wprowadzić poprawki, wszystko zależy tylko i wyłącznie od woli radnych.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem