FLESZ - Odmawiamy przyjmowania szczepionek i wykonywania płatności

Poseł przypomniał, że w ustawie o samorządzie gminnym przewodniczący rady miasta czy gminy nie ma żadnych dodatkowych uprawnień.
- Jest to po prostu osoba wybrana, w wypadku Nowego Sącza, spośród 23 radnych, aby sprawnie prowadzić obrady rady miasta i być swoistym odzwierciedleniem większości w radzie . W przypadku pani Mularczyk bez wątpienia mamy do czynienia z działalnością, która z tymi zapisami prawa nie ma absolutnie nic wspólnego, bo oprócz nie poddawania wniosku o swoim odwołaniu, nie zwołuje również sesji nadzwyczajnych choćby tych zgłoszonych przez prezydenta - mówił.
Marek Sowa określił zachowanie przewodniczącej jako noszące znamiona de facto działalności przestępczej.
- W 2001 roku projekt uchwały dotyczący odwołania Iwony Mularczyk czterokrotnie nie nie został poddany pod głosowanie. Tyle samo razy przewodnicząca odrzuciła ten wniosek także i w tym roku - wyliczał.
Poseł wyraził również przekonanie, że panuje swoista zmowa polityczna w tym temacie ze strony wojewody małopolskiego Łukasza Kmity. Wprawdzie wojewoda miał wezwać przewodniczącą do złożenia wyjaśnień w sprawie nie poddawania pod głosowanie złożonego projektu uchwały, ale po uzyskaniu odpowiedzi od Iwony Mularczyk, nie podjął żadnych dalszych działań w tej sprawie.
- Trudno uwierzyć, że ten bełkot na pół strony, całkowicie nie na temat, jest jakimś wyjaśnieniem. Będę rozmawiał w tej sprawie z wojewodą. Chcę się dowiedzieć, dlaczego nie dopełniono tutaj obowiązku nadzoru - deklarował.
Sowa uważa, że wytłumaczeniem zaniechań wojewody może być sojusz członków PiS.
- To jedyna odpowiedź - podkreślał.
Poseł przeanalizował również umowę z firmą, która przygotowała oprogramowanie do sesji zdalnych. Jego zdaniem, system e -sesja, wykorzystywany powszechnie przez samorządy, jest przygotowany do przeprowadzania tajnego głosowania w trybie zdalnym.
Sowa odniósł się także do kwestii ewentualnego postępowania prokuratorskiego w związku z działaniem Iwony Mularczyk. Zadeklarował, że jeśli nie zostanie wszczęte postępowanie na wniosek prezydenta Nowego Sącza i grupy radnych, to on sam uda się do prokuratury z kompletem stosownych dokumentów.
- Dziwie się, że pani Mularczyk trzyma się tego stanowiska ze wszelką cenę. To nie służy demokracji - podsumował.
Markowie Sowie nie udało się spotkać z przewodniczącą rady miasta, która przebywa dzisiaj poza Nowym Sączem. Dokumenty przekazał mu sekretarz miasta oraz kierownik Biura Rady.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss