Jaskółka podkreśla, że przez lata ten bolesny fragment polskiej historii nie doczekał się należytej uwagi, zaś pamięć o Wołyniu okazała się niewygodna, także dla wielu polityków.
- Ze smutkiem i złością stwierdzamy, iż ich wiedza o historii Polski, ujawniana w wystąpieniach i wywiadach, jakie udzielają jest pełna wyrw, niedopowiedzeń, improwizowanych, niespójnych teorii, a zważywszy na publiczny charakter ich wystąpień koniecznym staje się odkłamywanie i upamiętnianie takich wydarzeń, jak Rzeź Wołyńska przez oddolne inicjatywy zwykłych Polaków” – pisze w petycji.
Prezes Stowarzyszenia "Zjednoczenie Wszechpolskie" zaznacza, że to środowisko narodowe od kilku lat systematycznie domaga się upamiętnienia ofiar Rzezi Wołyńskiej.
- Nasze środowisko od 2015 roku organizuje bądź współorganizuje coroczne obchody w dniu 11 lipca, w rocznicę tzw. krwawej niedzieli, kiedy to doszło do kulminacji zbrodni na naszych rodakach - przypomina.
Stałym punktem obchodów jest złożenie kwiatów przy Sądeckiej Piecie na Starym Cmentarzu. To właśnie tam, narodowcy chcą także umieścić pamiątkową tablicę.
- Niestety poza słowami słowami o dobrej woli formułowanymi przez niektórych radnych i urzędników miejskich nie uczyniono nic w tej sprawie - ubolewa Jaskółka.
Problemy ze zorganizowaniem zbiórki
Jak wyżej wspomniano, petycja to Rady Miasta Nowego Sącza, to kolejny krok narodowców zmierzający do upamiętnienia ofiar ludobójstwa na Wołyniu. W ubiegłym roku usiłowali zarejestrować zbiórkę, której celem było zdobycie funduszy na organizację obchodów rocznicy Rzezi Wołyńskiej, ale Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji odmówiło zgody (po oddaniu sprawy do sądu).
- Później powstał Komitet Społeczny pod nazwą "Pamięć Kresów", który także usiłował zarejestrować zbiórkę publiczną. W styczniu ponownie dostał odpowiedź odmowną. Pomagamy temu komitetowi i być może pójdziemy na drogę sądową - wyjaśnia Wojciech Jaskółka.
Ponadto Stowarzyszenie kierowane przez Jaskółkę zamierza zorganizować kolejną zbiórkę, tym razem permanentną.
- Szykujemy się na batalię z ministerstwem - zapowiada Grzegorz Józefowski, członek Stowarzyszenia.
To nie jedyna petycja, która wpłynęła do rady miasta
Jak się potoczą dalsze losy petycji narodowców? Jak wyjaśnia Krzysztof Głuc, przewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza, trafi ona do Komisji Skarg Wniosków i Petycji i ewentualnie pod obrady radnych. Zaznacza jednak, że do rady wpłynęły także inne petycje odnośnie nazwy ronda przy zbiegu ul. Nawojowskiej i Al. Piłsudskiego.
- W tym momencie nie znam jeszcze ich treści - mówi Krzysztof Głuc.
Co to był za ślub w Nawojowej! Hrabianka Stadnicka oraz ksią...
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
Nowe narzędzie do walki z cyberprzestępczością od CERT Polska
